Od kilku tygodni media spekulują na temat powrotu byłego premiera do krajowej polityki. Według doniesień portalu wpolityce.pl działacze Platformy Obywatelskiej rozważają scenariusz powrotu Tuska, który zakłada jego start w wyborach uzupełniających do Senatu w którymś z okręgów zdominowanych przez opozycję. Wielu polityków PO podkreśla, że Tusk mógłby uratować tracąca w sondażach partię.
Z kolei tygodnik "Polityka" twierdzi, że Tusk zostanie przewodniczącym PO.
"W środę wieczorem (23 czerwca) ma się odbyć zarząd krajowy PO, na którym członkowie partyjnych władz oficjalnie dowiedzą się, że Donald Tusk wraca na fotel przewodniczącego" – informują nieoficjalnie dziennikarze tygodnika.
Tymczasem Polacy decydowanie sprzeciwiają się zaangażowaniu Tuska w krajową politykę. Według sondażu SW Research dla rp.pl ocena ewentualnego powrotu byłego premiera do Polski jest bezwzględna.
Tarczyński: Tusk ucieka
Swoją teorię na temat powrotu Tuska ma Dominik Tarczyński. W programie "Strefa starcia" na antenie TVP Info europoseł stwierdził, że nie ma wątpliwości co do tego, że były premier nie zaangażuje się ponownie w krajową politykę.
– Uważam, że nie wróci. Pamiętam jak zachowywał się, wyglądał i co mówił, kiedy wychodził po przegranych wyborach. Był blady i przerażony. W tym momencie zapadła decyzja, również wewnątrz umysłu Donalda Tuska, że on ucieka, ewakuuje się – stwierdził polityk PiS.
Jego zdaniem Tusk nie może już liczyć na potężne siły, które wspierały go za jego rządów jako premiera. – Platforma jest u schyłku swojej działalności – ocenił Tarczyński.
Czytaj też:
Tarczyński odniósł się do słów Jaśkowiaka. "Fundamentalna różnica"Czytaj też:
Tarczyński do posła PO: Obrzydliwy kłamca. Jesteście przegrywami