Lex TVN do kosza? Wipler podał warunek

Lex TVN do kosza? Wipler podał warunek

Dodano: 
Przemysław Wipler. Zdj. ilustracyjne
Przemysław Wipler. Zdj. ilustracyjne Źródło:YouTube / Nam Zależy
Wielu rozemocjonowanych tym co się dzieje ws. lexTVN nie rozumie, od kogo zależy finalne rozstrzygnięcie tej sprawy – wskazuje Przemysław Wipler.

W środę Sejm przyjął nowelizację ustawy medialnej, określanej jako "lex TVN". Projekt zakłada doprecyzowanie przepisów dotyczących przyznawania koncesji radiowo-telewizyjnej stacjom należącym do kapitału zagranicznego. Ustawa budzi olbrzymie emocje, szczególnie wśród części środowisk opozycyjnych.

Istotą zmian jest, że tak jak dotychczas koncesję na nadawanie będą mogły uzyskać podmioty z Europejskiego Obszaru Gospodarczego, jednak pod warunkiem, że nie będą zależne od podmiotów spoza EOG. Zdaniem opozycji, ustawa wymierzona jest wprost w telewizję TVN, której właścicielem jest amerykańskie Discovery. Z kolei PiS tłumaczy, że chodzi o ochronę rynku medialnego przed wrogimi podmiotami spoza UE, jak z Rosji, Chin czy z krajów arabskich.

Wipler: Lex TVN może trafić do kosza

Sprawę skomentował w mediach społecznościowych jeden z byłych liderów partii wolnościowych (m.in. KORWiN Kongres Nowej Prawicy), były poseł i europoseł Przemysław Wipler. Prawnik zwrócił uwagę, że w gruncie rzeczy w centrum wydarzeń znajduje się Konfederacja, od której mogą ostatecznie zależeć dalsze losy projektu.

„Wielu rozemocjonowanych tym co się dzieje ws. lexTVN nie rozumie, od kogo zależy finalne rozstrzygnięcie tej sprawy. Jeśli nie złamie się poparcie osób popierających ustawę wczoraj w sejmie, kluczowe będzie po głosowaniach w senacie stanowisko Konfederacji” – napisał na Twitterze Wipler.

„Podłe, niegodziwie potraktowanie Dobromira Sośnierza i nieadekwatna reakcja mediów walczących z ustawą mogą mieć wpływ na to, co się wydarzy. A pisząc wprost: jeśli Konfederaci wyjmą karty na to głosowania, to poprawki senatu idą do kosza, a jeśli się wstrzymają – lex TVN do kosza” – dodał.

twitter

Przypomnijmy, że jeśli ustawa wróci do Sejmu po odrzuceniu przez Senat, co zapewne nastąpi, to wówczas każdy głos wstrzymujący będzie liczony jako głos przeciwko ustawie.

Czytaj też:
Pracownik Polsatu wśród osób, które zaatakowały Sośnierza
Czytaj też:
Ziemkiewicz: Kukiz nie ma teraz wyjścia
Czytaj też:
Powtórzone głosowanie. Poseł opozycji ujawnił wniosek o reasumpcję

Źródło: Twitter / DoRzeczy.pl
Czytaj także