W środę Sejm przyjął nowelizację ustawy medialnej, która została nazwana "lex TVN". Projekt zakłada doprecyzowanie przepisów dotyczących przyznawania koncesji radiowo-telewizyjnej stacjom należącym do kapitału zagranicznego.
Istotą zmian jest, że tak jak dotychczas koncesję na nadawanie będą mogły uzyskać podmioty z Europejskiego Obszaru Gospodarczego, jednak pod warunkiem, że nie będą zależne od podmiotów spoza EOG. Zdaniem opozycji, ustawa wymierzona jest wprost w telewizję TVN, której właścicielem jest amerykańskie Discovery. Z kolei PiS tłumaczy, że chodzi o ochronę rynku medialnego przed wrogimi podmiotami spoza UE, jak z Rosji, Chin czy z krajów arabskich.
Ziemkiewicz: Znów wychodzi z nich ten fanatyzm
W najnowszym videoblogu do sprawy „lex TVN” odniósł się Rafał Ziemkiewicz. W ocenie publicysty na całym zamieszaniu PiS zyskuje przynajmniej w dwóch punktach. Pierwszy wiąże się z tym, w jaki sposób został potraktowany po głosowaniu Paweł Kukiz.
Środowiska opozycyjne przypuściły na polityka zmasowany atak. Radosław Sikorski powiedział, że „Paweł Kukiz jest albo kompletnym durniem, który nie rozumie, co się dzieje, albo sprzedajną szmatą”. Z na twitterowym profilu mecenasa Romana Giertycha pojawił się wpis z hasztagiem "#szmatakukiz". Kuba Wojewódzki napisał w mediach społecznościowych, że wstydzi się za znajomość z Pawłem Kukizem. Do ataków na Kukiza dołączył wokalista Lady Pank Janusz Panasewicz.
– Po pierwsze PiS odzyskało większość sejmową i ta większość została od razu utwierdzona. Fala wściekłych, zgoła zwierzęcych ataków na Pawła Kukiza sprawiła bowiem, że on teraz nie ma wyjścia. Nie ma życia innego niż z PiS-em – tłumaczył Ziemkiewicz. Publicysta przypomniał szereg wypowiedzi przedstawicieli środowisk związanych z opozycją.
– Logika polityki jest taka, że zawsze stara się pozyskać ten element – jak to nazwał w sławnych rozmowach pan Belka – piwotalny. Czyli np. Gowina należało wydłubywać z koalicji rządzącej, zalecać się, coś mu oferować. Nawet próbowali, ale potem wychodzi z nich ten fanatyzm i lecą pogróżki. W takiej sytuacji, kiedy mając piwotalnego Kukiza z jego grupą pięciu posłów, która weszła w miejsce posłów Gowina, zamiast go pozyskiwać, zamiast obłaskawiać i starać się go odciągnąć od Kaczyńskiego, to urządza dziki atak, że się sprzedali, są najgorszymi itd. – zwrócił uwagę publicysta.
Lex TVN a stosunki USA
Drugi element na który wskazał Ziemkiewicz w kontekście „lex TVN” dotyczy relacji z USA.
– Komendant uznał, że dobrze by było pokazać, że jednak Polacy nie są tak kompletnie do wycierania podłogi, jak dotąd pani Georgetta sobie nami wycierała. Trump mógł sobie na to pozwolić […] ale skoro to już nie jest nasz sojusznik, no to pokażemy, że coś tam możemy. Niech oni sobie tupią i krzyczą, a my ustalimy po swojemu. Nie im pokażemy, natomiast tu elektoratowi pokazuje PiS, że my przynajmniej te godność mamy, przynajmniej powiemy, że tego guzika nie oddamy. I tak nam zabiorą całe gacie, ale tamci by je oddali od razu ochoczo, a my przynajmniej trochę pozorów stwarzamy – ocenił rozumowanie kierownictwa PiS Ziemkiewicz.
– I to jest cos warte propagandowo, ponieważ w tym momencie, kiedy PiS robi to, co Unia karze, ale jednocześnie pokazuje, że robi to nie ciesząc się. To zawsze jakoś w oczach eurosceptycznego elektoratu punktuje.
Zdaniem publicysty najwięcej na tym zamieszaniu może zyskać jednak Konfederacja ze względu na swój konsekwentny eurosceptycyzm, jednak formacja ta również ma ograniczone pole manewru.
Czytaj też:
"Ty gnoju". Znany muzyk atakuje KukizaCzytaj też:
"Nie rób tego swojej rodzinie". Szokujące okrzyki w stronę KukizaCzytaj też:
Przewodniczący PE skomentował przegłosowanie "lex TVN"