Politycy oburzeni medialnymi doniesieniami. "Ludzie zostaną zdradzeni"

Politycy oburzeni medialnymi doniesieniami. "Ludzie zostaną zdradzeni"

Dodano: 
Talibowie przejęli kontrolę w Kabulu
Talibowie przejęli kontrolę w Kabulu Źródło:PAP/EPA / AKHTER GULFAM
Z nieoficjalnych doniesień wynika, że Polska nie wyśle teraz samolotu po swoich współpracowników w Kabulu. Politycy nie kryją oburzenia.

Z nieoficjalnych ustaleń Onetu wynika, że wojsko na razie nie planuje wysłania do Kabulu samolotu i żołnierzy do zabezpieczenia ewakuacji polskich obywateli i afgańskich współpracowników. Portal rozmawiał również z osobami związanymi z rządu, które przyznały, że nie zapadły jeszcze żadne polityczne decyzje w tej sprawie.

O sprowadzenie do naszego kraju Afgańczyków, którzy pomagali polskim żołnierzom, od wielu dni stara się grupa byłych pracowników Polskiego Kontyngentu Wojskowego. Chodzi o 16 Afgańczyków i członków ich rodzin w tym dzieci, z których najmłodsze ma trzy lata.

"Nie wolno nam porzucić Afgańczyków na pewną śmierć"

Na doniesienie portalu zareagowali niektórzy politycy.

"Samoloty po swoich współpracowników wysłali do Kabulu już Amerykanie, Niemcy, Brytyjczycy, Czesi i Słowacy. Jeśli rząd PiS nie umie pomóc naszym afgańskim przyjaciołom, niech zwróci się o wsparcie do innych państw. Nie wolno nam porzucić Afgańczyków na pewną śmierć!" – napisał na Twitterze Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL-u.

"Jeżeli prawdą okażą się doniesienia Onetu o nie wysłaniu do Kabulu wojska i samolotów po współpracowników to powiedzmy wprost. Ludzie zostaną zdradzeni przez kraj, dla którego pracowali" – ocenił z kolei Krzysztof Śmiszek z Lewicy.

twittertwittertwittertwitter

Dantejskie sceny w Kabulu

Tysiące Afgańczyków tłoczyło się na płycie lotniska w Kabulu, desperacko próbując wydostać się z kraju po tym, jak talibowie przejęli władzę. Nagrania opublikowane w mediach społecznościowych przez dziennikarzy obecnych na miejscu zdarzenia pokazują dantejskie sceny, jak tłum ludzi próbuje dostać się do samolotu.

Ofensywa talibów dotarła do stolicy Afganistanu w niedzielę. Wojska wkraczały do miasta "ze wszystkich stron". Prezydent Aszraf Ghani zdecydował się opuścić kraj.

W poniedziałek rzecznik talibów Mohammad Naeem powiedział w rozmowie z telewizją Al-Dżazira, że wojna w Afganistanie się skończyła.

Premier Morawiecki zapowiedział wystawienie wiz humanitarnych osobom, które współpracowały z Polską, a teraz muszą opuścić Afganistan.

Źródło: DoRzeczy.pl / onet.pl
Czytaj także