"Wystarczy". Tusk nie pozostawia złudzeń Gowinowi

"Wystarczy". Tusk nie pozostawia złudzeń Gowinowi

Dodano: 
Warszawa, 2013 r. Donald Tusk (L) i Jarosław Gowin (P).
Warszawa, 2013 r. Donald Tusk (L) i Jarosław Gowin (P). Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Donald Tusk wykluczył jakąkolwiek formę współpracy z Jarosławem Gowinem.

Po wystąpieniu ze Zjednoczonej Prawicy Jarosław Gowin stał się ostrym recenzentem poczynań władzy. Polityk zapowiedział m.in., że poprze wniosek opozycji o odwołanie marszałek Elżbiety Witek.

Komentatorzy zastanawiają się jaki będzie następny krok lidera Porozumienia. W przestrzeni publicznej zaczęły pojawiać się plotki na temat jakiejś formy współpracy Gowina z partiami opozycyjnymi - w tym z Donaldem Tuskiem.

Podczas dzisiejszej konferencji prasowej w Goniądzu Donald Tusk, lider PO, jednoznacznie odrzucił jednak możliwość podjęcia współpracy z byłym wicepremierem. – Jeśli chodzi o Jarosława Gowina, to już kiedyś miałem okazję współpracować. Wystarczy – stwierdził Tusk.

Gowin - od PO do PiS

Lider PO nawiązał tym samym do czasów, gdy sprawował funkcję premiera, a Jarosław Gowin był ministrem sprawiedliwości w jego rządzie. W 2013 roku został jednak zdymisjonowany ze swojego stanowiska. Gowin w tym samym roku wystartował w bezpośrednich wyborach na stanowisko przewodniczącego PO. Był jedynym kontrkandydatem Donalda Tuska. W głosowaniu uzyskał 20,42 proc. głosów.

Po porażce zdecydował się opuścić Platformę i założył formację Polska Razem. W 2014 nawiązał współpracę z Solidarną Polską oraz Prawem i Sprawiedliwością.

W latach 2015-2020 pełnił funkcję ministra nauki i szkolnictwa wyższego w rządzie Zjednoczonej Prawicy, a następnie w latach 2020-2021 był mnistrem rozwoju, pracy i technologii. Pełnił również (z krótką przerwą między kwietniem a październikiem 2020 roku) funkcję wicepremiera.

Gowin został wyrzucony z rządu w połowie sierpnia. Oficjalnym powodem był jego sprzeciw wobec wdrażania rozwiązań przewidzianych w Polskim Ładzie.

Czytaj też:
Tusk: Nas, uczciwych i przyzwoitych Polaków, jest więcej, niż tych wspierających władzę
Czytaj też:
Prof. Maliszewski: Ostatni sondaż to raczej próba manipulacji niż rzeczywistość

Źródło: 300polityka.pl
Czytaj także