Kamiński: Obawiamy się tragicznych incydentów

Kamiński: Obawiamy się tragicznych incydentów

Dodano: 
Szef MSWiA Mariusz Kamiński
Szef MSWiA Mariusz KamińskiŹródło:PAP / Marcin Obara
Szef resortu spraw wewnętrznych i administracji tłumaczył powody wprowadzenia stanu wyjątkowego części terytorium Polski. – Obawiamy się prowokacji, obawiamy się, że może dojść do tragicznych incydentów – stwierdził Mariusz Kamiński.

Rada Ministrów postanowiła wystąpić do prezydenta Andrzeja Dudy o wprowadzenie stanu wyjątkowego na okres 30 dni w przygranicznym pasie części województwa lubelskiego i części województwa podlaskiego – poinformowano dziś podczas konferencji prasowej z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego i ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego.

Wieczorem na antenie Telewizji Publicznej szef MSWiA tłumaczył decyzję rządu. Jak wskazał Mariusz Kamiński zbliżające się rosyjsko-białoruskie manewry wojskowe budzą niepokój polskich władz.

Prowokacje na granicy

Kamiński zapewnił, że podstawowym powodem wniosku o wprowadzenie stanu wyjątkowego jest chęć zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańcom Polski.

– To się wiąże z prowokacyjną polityką reżimu białoruskiego, wywołania całkowicie sztucznego z powodu politycznych kryzysu migracyjnego na naszej granicy – powiedział polityk PiS. Dodał także, że kolejnym ważnym powodem były zbliżające się ćwiczenia Zapad-21.

– Bardzo istotnym elementem jest to, że za kilka dni rozpoczną się wielkie manewry wojskowe białorusko-rosyjskie wzdłuż naszej granicy. Duże siły zbrojne Białorusi i Rosji, żołnierze tych armii będą ćwiczyli w okolicach Brześcia, w okolicach Grodna. Obawiamy się prowokacji, obawiamy się, że może dojść do tragicznych incydentów – powiedział w programie "Gość Wiadomości".

Decyzja prezydenta

Szef MSWiA spodziewa się, że prezydent nie będzie zwlekał z podjęciem decyzji o wprowadzeniu stanu wyjątkowego. Sam Andrzej Duda podczas wtorkowej konferencji prasowej przekazał, że wraz z ekspertami analizuje w szczegółach uchwałę przyjętą przez Radę Ministrów. – W najbliższym czasie proszę się spodziewać decyzji w tym temacie – zapowiedział.

– Ustawa o stanie wyjątkowym mówi o tym, że można wprowadzić stan nadzwyczajny na 90 dni, nie chcemy, żeby to było nadmiernie dolegliwe dla naszych obywateli. Wprowadzamy te przepisy na 30 dni – powiedział Kamiński.

– Oczywiście pan prezydent musi podjąć tę decyzję. Ta decyzja jeszcze formalnie nie zapadła. Spodziewamy się, że w najbliższych godzinach pan prezydent taką decyzję podejmie – dodał polityk PiS.

Czytaj też:
Fatalne przejęzyczenie Kamińskiego. Ogłosił stan wojenny
Czytaj też:
Kamiński: Kontrolujemy sytuację na granicy

Źródło: TVP / 300polityka
Czytaj także