W środę minęła 82. rocznicy wybuchu drugiej wojny światowej. Wraz z nią powróciła kwestia reparacji ze strony Niemiec. Podczas uroczystości na Westerplatte prezydent Andrzej Duda podkreślił, że to Polska była w tym konflikcie ofiarą.
– Tu w Wieluniu byliśmy pierwszą ofiarą II wojny światowej. Byliśmy ofiarą od pierwszego momentu tej wojny – powiedział.
Również politycy Solidarnej Polski wspomnieli, że kwestia wojennych odszkodowań ze strony Niemiec nie została do tej pory odpowiednio uregulowana.
"82 lata. Tyle czekamy na zadośćuczynienie od Niemiec. Powoli odchodzą polscy bohaterowie II WŚ a rachunek krzywd dotąd nie został wyrównany. To Niemcy mordowali i grabili Polaków, a zniszczonej Polski nie odbudowano słowem przepraszam. Czas aby Niemcy wypłacili reparacje wojenne" – napisał wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski na Twitterze.
Müller: Rozmowy z nowym rządem Niemiec
Pytany o tę kwestię Piotr Müller odpowiedział, że to trudny temat, a polska strona czeka na zmianę rządu w Berlinie.
– W tej chwili właśnie kończą się prace związane z uszczegółowieniem raportu. Chcemy też pójść krok dalej i przygotować szerszy raport. Jeżeli chodzi o reparacje wojenne, to jest trudny temat. Czekamy na wybór nowych władz Niemiec i wtedy będziemy o tym dyskutować. Nie wykluczam takiego scenariusza [oficjalnego wniosku], ponieważ zobaczymy jak będzie wyglądała nowa koalicja niemiecka – stwierdził rzecznik rządu na antenie TVP.
Rekonstrukcja rządu
Polityk został także zapytany o zbliżającą się rekonstrukcję rządu. Müller przekazał, że wszelkie decyzje zapadną we wrześniu, ale nie należy spodziewać się głębokich zmian.
– Ze strony Adama Bielana nie słyszałem tego, żeby wybierał się do rządu, ale nie wykluczam teraz żadnego wariantu oczywiście, bo w tej chwili rozmawiamy o jakichś korektach w rządzie i przede wszystkim uzupełnieniu wakatów, bo po dymisji premiera Gowina jest wakat na stanowisku ministra rozwoju – stwierdził.
Müller zaprzeczył także, że posiada wiedzę na temat ewentualnych przyspieszonych wyborów parlamentarnych. W związku z odejściem Jarosława Gowina z Zjednoczonej Prawicy pojawiły się spekulacje dotyczące skrócenia kadencji Sejmu.
– W rządzie takich dyskusji w tej chwili nie ma. Nie słyszałem takiej dyskusji, aby skracać kadencje, dlatego że w tej chwili mamy jeszcze 2 lata do końca obecnej kadencji. Większość w Sejmie oczywiście jest w tej sytuacji trudniejsza po dymisji premiera Gowina, natomiast nadal ją mamy i powinniśmy realizować cele programowe – wyjaśnił rzecznik rządu.
Czytaj też:
Ilu migrantów jest na Białorusi? Rzecznik rządu podał liczbęCzytaj też:
Müller: To przekracza standardy debaty publicznej