W czasie sejmowej debaty nad strajkiem pracowników medycznych głos zabrał poseł Konfederacji Grzegorz Braun. Jego słowa skierowane pod adresem ministra zdrowia Adama Niedzielskiego wprawiły polityków w osłupienie. Poseł przekonywał, że szefowi resortu zdrowia powinien zostać postawiony "akt oskarżenia zawierający informację o kilkudziesięciu tysiącach nadmiarowych zgonów" oraz wzroście "zamachów samobójczych wśród dzieci i młodzieży".
Kiedy Braunowi skończył się czas na wypowiedź, prowadząca obrady wicemarszałek Małgorzata Kidawa-Błońska z PO przerwała mu i wyłączyła mikrofon. Wtedy Braun zwrócił się do Niedzielskiego słowami: "Będziesz pan wisiał". – To jest skandal, jak się pan w Sejmie zachowuje! – zareagowała Kidawa-Błońska. Ostatecznie Kidawa-Błońska zarządziła przerwę, po której poinformowała, że Braun został wykluczony z obrad, ponieważ uniemożliwia ich prowadzenie.
Zachowanie posła Konfederacji skomentował sam minister zdrowia, do którego groźby kierował Grzegorz Braun. – Oczekuję od prezydium Sejmu podjęcia stanowczych kroków. Ostatnio tylko potakujemy głową, że dzieją się rzeczy skandaliczne, a nie ma wymiernych kroków choćby wobec tego, co zrobił pan Braun. To jest skandal – powiedział Adam Niedzielski.
Andruszkiewicz apeluje do Konfederacji
Stanowczej reakcji po słowach Grzegorza Brauna domaga się od Konfederacji minister w KPRM Adam Andruszkiewicz.
"Jeśli Konfederacja nie wykluczy z koła poselskiego posła Brauna, to będzie jasny sygnał, że popiera jego skandaliczne słowa „będziesz wisiał” skierowane do polskiego ministra zdrowia, Adama Niedzielskiego. Tu nie ma miejsca na inne decyzje!" – napisał na Twitterze.
twitterCzytaj też:
Kropiwnicki: Niedzielski nie ma pojęcia, co się dzieje w ochronie zdrowiaCzytaj też:
Dla kogo trzecia dawka szczepionki? Wyciekły zalecenia Rady Medycznej