Za nami uroczystość beatyfikacji kard. Stefana Wyszyńskiego i matki Elżbiety Róży Czackiej. Uroczystość ta była wyczekiwana przez Polaków od 40 lat. Symbolem pamięci o prymasie był niegdysiejszy plac Zwycięstwa w Warszawie, po upadku komunizmu przezwany placem Józefa Piłsudskiego. Wielu ludzi z pokoleń, które pamiętały Prymasa Tysiąclecia, odwoływało się pamięcią do dwóch ważnych wydarzeń w tym miejscu. Pierwszym była msza papieska 2 czerwca 1979 r., w trakcie której stali obok siebie polski interrex oraz papież Polak. Jeszcze mocniej z postacią niegdysiejszego metropolity warszawskiego kojarzyło się to miejsce z powodu mszy pogrzebowej kard. Wyszyńskiego z 31 maja 1981 r. – jednej z największych demonstracji patriotycznych w okresie karnawału Solidarności z lat 1980–1981. Nie przypadkiem niezwykle wielu warszawiaków zapalało w dniu beatyfikacji świeczki pod pamiątkowym krzyżem na najważniejszym warszawskim placu. Zwraca uwagę też fakt, jak tłumnie przybysze z całej Polski pielgrzymowali w dniu beatyfikacji do bazyliki archikatedralnej św. Jana Chrzciciela w Warszawie, by modlić się u grobu świeżo wyniesionego na ołtarze Sługi Bożego.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.