"GW": Grupiński został szefem klubu KO. Grabiec dementuje

"GW": Grupiński został szefem klubu KO. Grabiec dementuje

Dodano: 
Poseł PO Rafał Grupiński
Poseł PO Rafał Grupiński Źródło: PAP / Jakub Kaczmarczyk
Poseł Rafał Grupiński został szefem klubu Koalicji Obywatelskiej – pisze "Wyborcza". Grabiec dementuje tę informację.

W środę rano odbyło się posiedzenie klubu Koalicji Obywatelskiej. Jak dowiedział się portal Interia.pl, Borys Budka nie będzie już szefem klubu, a jego miejsce ma zająć Rafał Grupiński.

Jak informuje z kolei "Rzeczpospolita" Grupiński ma być przewodniczącym klubu PO na obecnym posiedzeniu Sejmu, ale nie wiadomo, czy to jedynie tymczasowe rozwiązanie, czy obejmie to stanowisko na dłużej.

Decyzja ta ma być pokłosiem obecności Borysa Budki na słynnej imprezie u dziennikarza Roberta Mazurka.

"Gazeta Wyborcza": Grupiński nowym przewodniczącym

"Przewodniczący wielkopolskiej PO i były szef kancelarii premiera Rafał Grupiński kieruje tymczasowo największym klubem opozycyjnym w Sejmie. Ale formalnie Borys Budka nie został odwołany" – poinformowała "Gazeta Wyborcza".

Informację tę zdementował na Twitterze rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec, pisząc krótko: "To nieprawdziwa informacja".

twitter

Przypomnijmy, że Borys Budka stanowisko przewodniczącego klubu KO objął po ustąpieniu ze stanowiska przewodniczącego Platformy na rzecz Donalda Tuska. Poprzednikiem Budki na stanowisku szefa klubu był Cezary Tomczyk.

Impreza u Mazurka

Znany dziennikarz Robert Mazurek kilka dni temu obchodził 50. urodziny i zorganizował imprezę. Na zabawie pojawiło się wielu polityków zarówno z rządu, jak również i opozycji. "Bez wahania porzucili salę sejmową i ruszyli na imprezę" – donosi dziennik "Fakt", który opisał całą sprawę. W tym samym czasie, gdy politycy imprezowali na urodzinach Mazurka, Marian Banaś składał raport z działalności swojego urzędu za ubiegły rok. Szef Najwyższej Izby Kontroli przemawiał do niemal pustej sali.

Wśród polityków opozycji, którzy uczestniczyli w imprezie znaleźli się m.in. Borys Budka i Tomasz Siemoniak. Krótko po tym, jak sprawa wyszła na jaw, obaj politycy oddali się do dyspozycji p.o. przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska. Zawiesili też pełnienie partyjnych funkcji.

Czytaj też:
"Mordercy" na samochodzie Straży Granicznej. Dosadny komentarz Ziemkiewicza
Czytaj też:
"Chylę czoła". Fogiel o imprezie urodzinowej Mazurka
Czytaj też:
Olejnik wręczyła Siemoniakowi prezent. "Pan się lubi bawić"

Źródło: DoRzeczy.pl / Twitter, poznan.wyborcza.pl
Czytaj także