"To jest kpina, nie przeprosiny". Bielan mocno o Tusku

"To jest kpina, nie przeprosiny". Bielan mocno o Tusku

Dodano: 
Adam Bielan, europoseł
Adam Bielan, europoseł Źródło: PAP / Piotr Nowak
To jest kpina, nie przeprosiny. Pan uważa, że to są przeprosiny ze strony Tuska? Tak szczerze? – pytał dziennikarza Adam Bielan.

Adam Bielan poinformował w TVN24, że została już wynegocjowana umowa koalicyjna, a Partia Republikańska stała się jednym z członków Zjednoczonej Prawicy.

– W odpowiednim momencie poinformujemy opinię publiczną razem z naszymi partnerami z PiS. Będzie to dokument poufny, natomiast oczywiście o głównych założeniach tej umowy będziemy mówić. Tak się już przyjęło w polskiej polityce, że z reguły tych umów się nie ujawnia. Proszę w ogóle znaleźć dokumenty koalicyjne z przeszłych lat, poza 2005 rokiem, kiedy Jan Maria Rokita starał się negocjować w świetle kamer. Oczywiście wszystkie główne założenia tej umowy będą jawne. Nie będziemy ich ukrywać – stwierdził.

Bielan: To kpina

Gościem sobotniej rozmowy w RMF FM był prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Pod koniec rozmowy prowadzący zapytał wicepremiera, czy zgodziłby się na debatę z Donaldem Tuskiem. – Gdyby powiedział przepraszam, to oczywiście tak – zapewnił słuchaczy RMF FM.

"Przepraszam, Jarku. A teraz datę i miejsce debaty poproszę. Z góry dziękuję" – napisał tego samego dnia na Twitterze przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk.

Komentując w TVN24 wpis Donalda Tuska, Adam Bielan stwierdził, że "to jest kpina, nie przeprosiny". – Pan uważa, że to są przeprosiny ze strony Tuska? Tak szczerze? – pytał polityk.

– Jarosław Kaczyński odpowiada również na pytania dziennikarzy, był w prywatnym medium, w RMF. Proszę pokazać wywiad Donalda Tuska, który się odbywał poza liberalną bańką w ostatnich tygodniach i miesiącach. Tusk udziela wywiadów tylko w „Gazecie Wyborczej” i TVN-owi, w których nie usłyszy żadnych trudnych pytań – dodawał Bielan.

Mejza przystępuje do klubu parlamentarnego PiS

Jak poinformował Adam Bielan, po rekonstrukcji "będzie kilku wiceministrów" sportu. Jak przyznał, jednym z nich będzie Łukasz Mejza, "który przystępuje do klubu parlamentarnego PiS".

Dopytywany o oświadczenie majątkowe przyszłego wiceszefa resortu sportu, stwierdził, że "Mejza złożył oświadczenie majątkowe, gdy tylko objął mandat posła, czyli w połowie marca". – Wątpliwości dotyczyły tego, czy musi składać oświadczenie na dzień 31 grudnia, wtedy kiedy posłem nie był – mówił dalej.

– Nie sprawiajmy wrażenia, że Łukasz Mejza ukrywa swój majątek. Opublikował oświadczenie majątkowe jeszcze jako radny i publikuje swoje oświadczenia jako parlamentarzysta – podkreślił.

Czytaj też:
"Nie postawiłbym na to żadnych pieniędzy". Dojdzie do debaty Tusk-Kaczyński?
Czytaj też:
Protest Tuska to porażka? Polityk PiS: Sami tak robiliśmy

Źródło: TVN24
Czytaj także