"Tak naprawdę o to toczy się gra". Pęk o rezolucji Parlamentu Europejskiego

"Tak naprawdę o to toczy się gra". Pęk o rezolucji Parlamentu Europejskiego

Dodano: 
Marek Pęk (PiS)
Marek Pęk (PiS) Źródło:PAP / Tomasz Gzell
Merytorycznie w ogóle bym się tym tekstem nie przejmował, natomiast politycznie jest to sytuacja skandaliczna – powiedział o rezolucji PE ws. Polski Marek Pęk, wicemarszałek Senatu.

Parlament Europejski w przyjętej w czwartek rezolucji potępił próbę podważenia nadrzędności prawa unijnego przez polski Trybunał Konstytucyjny, zażądał wstrzymania lub zawieszenia płatności dla rządów, które rażąco, celowo i systematycznie podważają wartości europejskie oraz wezwał Radę i Komisję Europejską do ochrony obywateli Polski, którzy w zdecydowanej większości pozostają proeuropejscy.

Pęk: Europarlamentowi podpowiada totalna opozycja

Wicemarszałek Senatu Marek Pęk (PiS) stwierdził w TVP Info, że "nie po raz pierwszy Parlament Europejski wypowiada się w sprawach, co do których nie ma kompetencji". – Tak naprawdę Parlament Europejski powiedział w tej rezolucji to, co mu podpowiedziała opozycja totalna, która za wszelką cenę próbuje walczyć z demokratycznym polskim rządem – ocenił.

Dodał, że opozycja "podpowiada te absurdalne teksty parlamentarzystom europejskim, którzy przecież mają bardzo mgliste pojęcie o tym, jak funkcjonuje Trybunał Konstytucyjny w Polsce, jak funkcjonują konkretne relacje między władzą ustawodawczą, sądowniczą i wykonawczą".

"Próba budowy superpaństwa tylnymi drzwiami"

– Merytorycznie w ogóle bym się tym tekstem nie przejmował, natomiast politycznie jest to sytuacja skandaliczna, dlatego że po raz kolejny obserwujemy ten proces wkraczania Parlamentu Europejskiego i innych instytucji europejskich w te obszary, które zgodnie z polską konstytucją, ale również z traktatami europejskimi, są zastrzeżone do wyłącznych kompetencji państw członkowskich – tłumaczył Pęk.

Według niego "o to się tak naprawdę toczy w tym momencie gra, żeby te granice określone w traktatach i prawodawstwie krajowym znieść, przekroczyć przełamać i wprowadzić taką omnipotencję instytucji europejskich, czyli zbudować superpaństwo europejskie niejako tylnymi, bocznymi drzwiami, bo nigdy nie było na to jednolitej zgody państw członkowskich".

Czytaj też:
Adamowicz, Sikorski, Thun. Zobacz, którzy polscy europosłowie poparli rezolucję PE
Czytaj też:
Waszczykowski: Ta rezolucja nie jest prawnie wiążąca

Źródło: TVP Info / DoRzeczy.pl
Czytaj także