Część podlaskich samorządowców, aktywistów i przedsiębiorców torpeduje wysiłki na rzecz uszczelnienia granicy. Zapalają „zielone światło” – w teorii dla „uchodźców”, w praktyce dla Łukaszenki. „Wolne” Miasto Michałowo to kolejna twierdza anty-PiS
Prowokacje białoruskich służb są coraz poważniejsze i coraz bardziej niebezpieczne. W ubiegłym tygodniu na teren Polski wtargnęło trzech umundurowanych i uzbrojonych ludzi. Wciąż jednak najważniejszą bronią Łukaszenki w tym konflikcie są nielegalni migranci szturmujący granicę. Dlatego zatrzymanie ich napływu jest koniecznym warunkiem odparcia agresji. Tymczasem nie tylko nadpobudliwa sejmowa młodzież z PO i Lewicy, lecz także wielu podlaskich samorządowców,
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.