"W imieniu kilkunastomilionowej społeczności Polaków, którzy ze względu na przeciwwskazania zdrowotne lub brak zaufania do preparatów szczepiennych przeciw COVID-19, za użycie których, ani producenci, ani rząd RP, nie przyjęli żadnej formalnej odpowiedzialności, apelujemy o zatrzymanie prac legislacyjnych nad projektem ustawy umożliwiającej pracodawcom weryfikację statusu przyjęcia przez pracowników preparatów szczepiennych lub kontrolowania przez nich aktualności zaświadczeń o wykonaniu (płatnych) testów na obecność wirusa SARS-CoV-2" – napisano.
Ustawa o zaszczepionych pracownikach
Inicjatorzy apelu uważają, że zapowiadana przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego ustawa doprowadzi do "pogwałcenia zapisów Konstytucji RP, w szczególności art. 47 gwarantującego prawo do prywatności i utrzymywania informacji na temat swojego zdrowia w sferze osobistej". Ich zdaniem, MZ "wprowadza w błąd opinię publiczną, poprzez permanentne milczenie w udowodnionej naukowo kwestii, jaką jest: możliwość zarażania wirusem SARS-CoV-2 zarówno przez osoby zaszczepione, jak i osoby niezaszczepione, co wyklucza z punktu widzenia zdrowego rozsądku, wprowadzanie wszelkich form segregacji sanitarnej".
"Wobec wprowadzanego już przymusu pośredniego do szczepień i planowanych przez Państwa działań legislacyjnych, jesteśmy zdecydowani wyrazić swój stanowczy sprzeciw obywatelski na terenie całego kraju, by uniknąć sytuacji noszących już teraz znamiona totalitarnego sanitaryzmu w Austrii, Włoszech Francji czy Australii" – napisał Rafał Piech, lider ruchu "Polska jest Jedna".
"Fakt, że blisko powoła spośród hospitalizowanych z powodu COVID-19 osób, jest po przyjęciu preparatów szczepiennych, dodatkowo broni stanowiska wielu Polaków, by kwestie przyjmowania wyżej wymienionych preparatów pozostawić w wyłącznej decyzji każdego obywatela Polski, co gwarantuje mu niezbywalnie Konstytucja RP" – czytamy.
Czytaj też:
Przymusowy urlop dla niezaszczepionych? Rzecznik rządu wyjaśnia