Poboży o ochronie granic państwowych RP mówił we wtorek wieczorem w programie "Gość Wiadomości" w TVP Info.
"Najtrudniejszy dzień i pewne zaskoczenie"
– To był najtrudniejszy dzień. I pewne zaskoczenie. Wszelkie informacje wskazywały, że poniedziałek miał przynieść próbę przełamania granicy, tak się nie stało. We wtorek mieliśmy do czynienia ze szturmem na granicę. Służby białoruskie były zaangażowane bezpośrednio w pomaganie imigrantom – skomentował sytuację w pasie przygranicznym wiceszef MSWiA. – Możemy spodziewać się próby powtórzeniu szturmu – dodał.
We wtorek do szturmu na polską granicę wschodnią doszło na nieczynnym przejściu granicznym w miejscowości Kuźnica. Nielegalni imigranci mieli zachowywać się bardzo agresywnie w stosunku do żołnierzy i funkcjonariuszy Straży Granicznej. Służby mundurowe musiały użyć armatek wodnych. – 12 osób zostało rannych. Atak jednak udało się odeprzeć, mimo że był prowadzony z udziałem m.in. kamieni, gazu łzawiącego i granatów hukowych – stwierdził Błażej Poboży. Wszystkie narzędzia migrantom mieli dać uzbrojeni białoruscy pogranicznicy.
Nowelizacja ustawy o ochronie granic
Podczas posiedzenia komisji sejmowej debatowano nad nowelizacją ustawy o ochronie granic państwowych w związku z coraz bardziej napiętą sytuacją na przejściu z Białorusi do Polski. – Główną ideą projektu ustawy jest wyposażenie Straży Granicznej w narzędzia, które w przedłużającym się kryzysie, wojnie hybrydowej, z którą mamy do czynienia, pomogą chronić naszej granicy – oznajmił wiceminister Błażej Poboży.
Nowelizacja ma wyposażać również ministra spraw wewnętrznych i administracji w instrument, dzięki któremu, na wniosek komendanta głównego Straży Granicznej, będzie mógł wprowadzić zakaz przemieszczania się na określonym terenie. – Chodzi o to, żeby utrzymać poziom bezpieczeństwa jak do tej pory. Stan wyjątkowy pomógł w obronie przed procederem nielegalnej imigracji – zaznaczył wiceszef MSWiA. Stan wyjątkowy na części terytorium Polski kończy się z dniem 2 grudnia tego roku.
Czytaj też:
"Polacy prowokują na granicy"Czytaj też:
Przywódcy Rosji i Białorusi rozmawiali o kryzysie przy granicy z Polską