Pol: Lewandowski został okradziony ze Złotej Piłki rok temu

Pol: Lewandowski został okradziony ze Złotej Piłki rok temu

Dodano: 
Dziennikarz sportowy Michał Pol
Dziennikarz sportowy Michał PolŹródło:YouTube / Kanał Sportowy
– Moim zdaniem "Lewy" został okradziony ze Złotej Piłki w ubiegłym sezonie. Trzeba było wówczas przeprowadzić ten plebiscyt. Nie trafiają do mnie argumenty dotyczące pandemii – mówi w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl dziennikarz sportowy Michał Pol.

W komentarzu na swoim kanale YouTube po zdobyciu Złotej Piłki przez Leo Messiego postanowił Pan „zrobić dymy”. Dlaczego?

Michał Pol: Jest coś fascynującego w tym, że Polak zajął drugie miejsce w najbardziej prestiżowym plebiscycie piłkarskim, a my jesteśmy rozczarowani i czujemy niedosyt. Mało tego, postawiłbym tezę, że Robert Lewandowski jest najbardziej skrzywdzonym piłkarzem w historii tego plebiscytu. Ponad wszelką wątpliwość możemy powiedzieć, że najlepszy piłkarz świata drugi rok z rzędu nie wygrywa w tym konkursie.

Czy zatem można powiedzieć, że Lewandowski został okradziony ze Złotej Piłki?

Jeżeli chodzi o ten rok, to myślę, że jest to za daleko posunięte stwierdzenie. Moim zdaniem "Lewy" został okradziony ze Złotej Piłki w ubiegłym sezonie. Trzeba było wówczas przeprowadzić ten plebiscyt. Nie trafiają do mnie argumenty dotyczące pandemii. Wiele lig krajowych, a także Ligę Mistrzów udało się wówczas dokończyć. To był wielki błąd, którego „France Football” nie zechciał naprawić, np. przyznając jakąś łączoną nagrodę w tym roku. Jedynym gestem było zrobienie nic stąd, ni zowąd nagrody dla najlepszego napastnika. A dlaczego nie dla najlepszego pomocnika czy wahadłowego? To było coś na zasadzie „odczepcie się od nas, Lewandowski dostał nagrodę, czego od nas chcecie?”. W dodatku trofeum wyglądało żenująco, stąd w internecie pojawiło się mnóstwo komentarzy na ten temat, że Polak dostał jakieś wafle przygotowane na ostatnią chwilę. Wiele można byłoby zatem powiedzieć na temat poziomu kreatywności organizatorów.

Czy Pańskim zdaniem Lewandowski powalczy o Złotą Piłkę w kolejnych sezonach?

Myślę, że "Lewy" nie będzie już bliżej Złotej Piłki. Nie dowierzam, żeby stało się to w przyszłym roku, choćby Bayern wygrał Ligę Mistrzów. Otrzyma ją zapewne zwycięzca Mundialu, albo organizatorzy wymyślą coś innego. Ma za to ogromną szansę na nagrodę FIFA. Głosowanie trwa do 10 grudnia. Lewandowski strzelił 64 gole w 54 meczach, czyli o ponad 20 więcej niż Leo Messi. Przypuszczam, że dwa pierwsze miejsca na podium w tym plebiscycie będą wyglądały odwrotnie do Złotej Piłki. Szansę na trzecie miejsce ma również Jorginho.

Z czego mogła wynikać ostateczna przewaga Messiego nad Lewandowskim w plebiscycie „France Football”?

Moim zdaniem zadziałała tutaj magia Leo Messiego i jego nazwiska wśród głosujących dziennikarzy. Było ich dwustu i bardzo chętnie zobaczyłbym, jak te głosy się rozłożyły. Po drugie, dla Latynosów Copa America ma ogromne znaczenie, o wiele większe niż dla Europejczyków. My patrzymy na to jako na rozgrywki drugiej kategorii, a tymczasem dla nich to jest jak dla nas Mistrzostwa Europy. Droga do finału jest tam co prawda krótsza, niż w przypadku EURO, ale uczestniczą tam wszystkie kraje Ameryki Południowej.

Komentatorzy podkreślają, że są to trzecie pod względem ważności rozgrywki reprezentacyjne na świecie – po Mundialu i Mistrzostwach Europy. To, co mogło utrudnić zdobycie Złotej Piłki Lewandowskiemu, który brylował we wszelkich statystykach, to również fakt, że reprezentacja Polski nie wyszła z grupy podczas EURO. Gdyby było inaczej, kto wie, jak potoczyłyby się losy plebiscytu.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także