"Nadal mamy problem". Kukiz zabrał głos ws. dalszej współpracy z PiS

"Nadal mamy problem". Kukiz zabrał głos ws. dalszej współpracy z PiS

Dodano: 
Paweł Kukiz i Jarosław Kaczyński podczas wspólnego oświadczenia w Warszawie
Paweł Kukiz i Jarosław Kaczyński podczas wspólnego oświadczenia w Warszawie Źródło: PAP / Paweł Supernak
W rozmowie z Wirtualną Polską Paweł Kukiz przyznaje, że nie jest usatysfakcjonowany rozwiązaniem sprawy Łukasza Mejzy. Wiceminister sportu niedawno zawiesił swój udział w pracach Ministerstwa Sportu, którego jest wiceszefem.

Jak donosi Wirtualna Polska, Lider Kukiz'15 nie jest zadowolony ze sposobu, w jaki Prawo i Sprawiedliwość rozwiązało aferę Łukasza Mejzy. Przypomnijmy, że wiceminister sportu, pod adresem którego padły oskarżenia o naciąganie rodziców ciężko chorych dzieci, zawiesił swoją działalność jako wiceszef resortu sportu oraz poseł. Oznacza to, że Mejza nie będzie mógł wspomóc PiS w najbliższych sejmowych głosowaniach.

Jak jednak stwierdził Paweł Kukiz w rozmowie z dziennikarzem WP, to nie rozwiązuje sprawy, a on nadal ma problem ze wspólnym głosowaniem z partią rządzącą.

– Mnie to absolutnie nie satysfakcjonuje i nie rozwiązuje sprawy. Jeśli ten człowiek pozostanie w rządzie, a urlop jest pozostawaniem w rządzie, nadal mamy problem – powiedział Kukiz.

Tymczasem rozmówcy WP z PiS przekonują, że większość sejmowa nie jest zagrożona, a sam Kukiz jest "ukontentowany". – Tak naprawdę to Paweł jest dziś naszym najważniejszym koalicjantem. I lubi się z prezesem, nie zawiedzie Jarosława – mówi polityk PiS.

– Mejza prędzej czy później z rządu odejdzie. To nie jest kwestia "czy", tylko "kiedy". Nie będziemy na nim "wisieć". Kukiz jest znacznie cenniejszy, jest zasadniczy, ale lojalny – dodaje inny członek PiS.

Sprawa Mejzy

Przypomnijmy, że Wirtualna Polska niedawno ustaliła, że założona przez wiceministra sportu Łukasza Mejzę firma Vinci NeoClinic obiecywała leczyć osoby zmagające się z nieuleczalnymi chorobami. Metoda, którą zachwalał Mejza, nie ma medycznego potwierdzenia. Kwoty za leczenie zaczynały się od 80 tys. dolarów.

Opozycja domaga się zdymisjonowania wiceministra. Wobec braku takiego ruchu ze stromy premiera, Platforma Obywatelska złożyła wniosek o wotum nieufności.

Mejza utrzymuje, że oskarżenia są bezpodstawne. – Przez ostatnie dni mamy do czynienia z największym atakiem politycznym po 89. roku, atakiem na Zjednoczoną Prawicę i atakiem na większość rządową. Atakiem bezpardonowym i bez precedensu, w którym przekroczono właściwie wszystkie możliwe granice, aby obalić rząd – przekonywał Mejza na konferencji prasowej.

Czytaj też:
Kukiz rozwiewa wątpliwości PiS: Są rzeczy świętsze, są rzeczy ważniejsze
Czytaj też:
Mocne słowa Kukiza: To hardkorowy projekt. Nie poprę go

Źródło: wp.pl
Czytaj także