Nein – warknął krótko w kierunku dziennikarza „Die Welt” Tima Röhna prezes Federalnego Trybunału Konstytucyjnego Stephan Harbarth. Szef najważniejszego niemieckiego sądu miał powody do zdenerwowania. Kilka tygodni wcześniej Röhn ujawnił, że na kolacji wydanej 30 czerwca dla członków obydwu Izb Trybunału Konstytucyjnego przez kanclerz Angelę Merkel nie prawiono sobie wyłącznie duserów i nie tylko delektowano się jedzeniem. Wręcz przeciwnie – tematem rozmów przy stole było orzecznictwo Trybunału w sprawach bezpośrednio interesujących szefową niemieckiego rządu. A konkretnie chodziło o wyrok w sprawie euroobligacji, który uznał w tej kwestii prymat prawa niemieckiego nad unijnym oraz wciąż czekającą na rozstrzygnięcie sprawę tzw. koronowego hamulca bezpieczeństwa [chodziło o pakiet rozwiązań legislacyjnych dających rządowi uprawnienia do wdrażania obostrzeń na terenie całej republiki – trybunał uznał już, że jest to zgodne z niemiecką konstytucją].
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.