DoRzeczy.pl: Jak pan ocenie Polski Ład z perspektywy przedsiębiorcy?
Marek Jakubiak: To jest trudne pytanie.
Dlaczego?
Dlatego, że po pierwsze, jako były poseł Kukiz'15 bardzo optowałem za tym, żeby wprowadzić podwyższoną kwotę wolną od podatku w wysokości 30 tys. złotych i Polski Ład to wprowadza. Wprowadzono też zryczałtowany podatek obrotowy od powierzchni handlowych i to również cieszy. Jak wiemy Tesco, które opuściło polski rynek, nie zapłaciło ani złotówki podatku CIT. To dla naszych urzędów, w tym dla KAS-u, jest obrażające. Mali przedsiębiorcy tacy jak ja, utrzymywali Tesco, które miało miliardowe obroty. To było upokarzające dla nas samym. Teraz będzie to w jakimś stopniu uporządkowane. Natomiast, co do samego Polskiego Ładu, widziałbym go nieco inaczej.
Jak?
Jako Polskę republikańską z prostymi, samoobsługowymi podatkami. Od ładnych paru lat promujemy podatek przychodowy, czy zryczałtowany podatek dochodowy od osób prawnych, zamiast CIT. Przykładowo: sto złotych zarobiłem, złotówkę oddałem, nie ma żadnych kosztów uzyskania przychodu. VAT przy tym płaci się normalnie. W takich sytuacjach nie są potrzebni urzędnicy, a KAS kontrolowałby tylko przychód i odprowadzenie podatku. Prosto i klarowanie.
Jak pan ocenia bałagan z Polskim Ładem, który pojawił się na początku roku?
W mojej ocenie premier Mateusz Morawiecki jest otoczony zbyt dużą liczbą teoretyków, profesorów, ekonomistów, a zbyt mało obok niego jest praktyków. Każdy człowiek, który ma praktykę w prowadzeniu działalności gospodarczej wie, że styczeń jest miesiącem rozliczeń i wprowadzanie Polskiego Ładu w tym okresie może wywołać chwilowy bałagan. Wydaje mi się, że to było strzelenie sobie w kolano, choć uważam, że intencje przyświecające rządzącym są słuszne. Kolejny raz zawaliła administracja. Wszyscy ci, którzy wprowadzili prezydenta i premiera w błąd powinni podać się do dymisji. Polska to nie jest pole do eksperymentów, nas nie stać na takie doświadczenia. Polska powinna doświadczyć poważnego traktowania przez urzędników, na takie niechlujstwo prawne.
A czy zgadza się pan z takim założeniem w Polskim Ładzie, które mówi, że 40 proc. przedsiębiorców zyska, a większość straci, ale pieniądze zostaną przekazane dla najmniej zarabiających?
Oczywiście jestem całym sercem za przedsiębiorcami, bo sam jestem przedsiębiorcą. Jednak zdaję sobie sprawę z tego, że jeśli zmieniają się warunki gospodarcze, to zmienia się również polityka firmy. O ile jestem przeciwnikiem ciągłego obciążana przedsiębiorców nowymi podatkami, to chcę powiedzieć, że gospodarka się do tego ułoży sama. Chodzi tylko o to, żeby wszystko było klarowne. Żeby przedsiębiorca wiedział kiedy, ile i za co płaci. W dzisiejszym podatku CIT wystarczy opinia jednego z dziesiątek doradców, żeby tego podatku nie płacić. I to jest nie w porządku. My powinniśmy się zająć zarabianiem pieniędzy, a nie unikaniem płacenia podatków. Jeżeli państwo republikańskie ma się utrzymywać i ma być sprawiedliwe, a przecież w konstytucji tak jest to opisane, to wszyscy muszą płacić podatki. Potrzebujemy armii, służby zdrowia, nowych dróg. Nauczyciele chcą więcej zarabiać, podobnie lekarze. Wszyscy chcą więcej zarabiać, a nikt nie chce podatków płacić. Pytam, kto ma płacić? Sam Jakubiak i oraz inni patriotyczni przedsiębiorcy?
Czytaj też:
Polski Ład. Cymański: Potrafimy uderzyć się w pierśCzytaj też:
Koniec Zjednoczonej Prawicy? Jasne stanowisko Kaczyńskiego
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.