W minioną środę PKN Orlen ujawnił kupców na aktywa Lotosu. Udziały przypadną Saudi Aramco, stacje paliw – MOL, a biznes asfaltowy przejmie Unimot.
Daniel Obajtek przyznał, że odrzuca zarzuty o "wyprzedaży całości Lotosu". Jak powiedział, " sprzedano jedynie fragment udziałów jednego podmiotu". – Wydzieliliśmy rafinerię, z niej sprzedajemy tylko 30 proc. Mamy cały pakiet kontrolny, część hurtu i część detalu. (...) Posiadamy wiele spółek, w których nie mamy 100 proc. udziałów. Najważniejszy jest pakiet większościowy. Tu jesteśmy w pełni zabezpieczeni – powiedział.
Speckomisja
Wiceszef sejmowej komisji do spraw służb specjalnych był gościem Radia Plus. Polityk był pytany o bezpieczeństwo energetyczne Polski w kontekście fuzji Orlenu z Lotosem.
– Na najbliższym posiedzeniu komisji do spraw służb specjalnych będziemy omawiali fuzję PKN Orlenu z Grupą Lotos i PGNiG. Z punktu widzenia bezpieczeństwa i szczególnie bezpieczeństwa energetycznego to sprawa numer jeden. Zawsze mówimy o zagrożeniach i wyzwaniach kiedy mówimy o potężnym polskim koncernie – mówił Krajewski.
Dziennikarz dopytywał posła, czy zostanie wezwany również prezes Daniel Obajtek. – Mamy zaplanowany udział służb specjalnych, ministerstwa aktywów państwowych, ale nie wykluczam również, że dobrą praktyką byłoby zapoznanie się bezpośrednio z informacjami ze strony tych trzech ważnych podmiotów gospodarczych – przyznaje Krajewski.
Nowa umowa
Jak powiedział prezes koncernu, PKN Orlen podpisał umowę na dostawy 20 mln ton ropy do naszego regionu. – To zapewnia nam bezpieczeństwo i jakość ropy, a także odpowiednie gatunki rop, na których możemy budować petrochemię. To wyłącznie korzyści – stwierdził Daniel Obajtek.
Chodzi o kontrakt Orlenu z Saudi Arabian Oil Company. Zagwarantuje on dostawy od 200 do nawet 337 tys. baryłek dziennie, po połączeniu z Lotosem. Łącznie umowa opiewa na 400 tys. baryłek dziennie, ale 30 proc. przypadać będzie na Saudi Aramco zgodnie ze sporządzonym pakietem udziałów.
Czytaj też:
"Czasami to się ciśnie na usta". Tusk krytykuje rządy PiSCzytaj też:
Obajtek: Nie mam ambicji politycznych