Szef MSZ ubiega się o nominację prezydencką. W rozmowie z Onetem Radosław Sikorski powiedział, jak widzi rolę prezydenta w sytuacji, gdy premierem jest Donald Tusk. Jak wskazał, w takim układzie prezydent jest "wzmocnieniem". "Prezydent, zamiast walczyć o poszerzanie swoich kompetencji i je naginać, jak to robiono za rządów PiS, i co niestety jest kontynuowane do dziś, powinien lepiej wykorzystywać te instrumenty, które ma. O jednym już powiedziałem, ale zarówno inicjatywa ustawodawcza, jak i prawo weta, nie powinny być używane do wkładania kija w szprychy rządowi, tylko do pilnowania porządku konstytucyjnego" – wskazał Sikorski.
"Czasy zrobiły się naprawdę niebezpieczne. Rosja powróciła na stare koleiny imperializmu rosyjskiego i sowieckiego. Polska musi odgrywać aktywną rolę w organizowaniu odpowiedzi całego Zachodu na to zagrożenie. Ale żeby to skutecznie robić, nie może demontować demokracji czy rządów prawa u siebie. Trzeba być wzorem porządku konstytucyjnego, natchnieniem w pomysłach modernizacyjnych i związanych z obronnością. Przy braku dobrych pomysłów na przyszłość w innych krajach Europy, Polska mogłaby być centrum intelektualnym Zachodu" – przekonuje minister.
Sikorski: Trzeba dobrać najlepszego kandydata do tych warunków
Szef MSZ wypowiedział się też na temat swojego rywala. "Szanuję Rafała Trzaskowskiego i będę walczył o jego sukces, jeśli będzie naszym kandydatem. Byłem na wszystkich edycjach Campus Polska i oczywiście na niego głosowałem. Gdyby w 2020 r. wygrał, nie miałbym zapewne kłopotu z nominacjami ambasadorów. Pięć lat temu Rafał odniósł zwycięstwo moralne, ale teraz potrzebne jest nam zwycięstwo realne. Od tamtego czasu świat zmienił się na gorsze i dziś stajemy przed zupełnie innymi wyzwaniami. Trzeba dobrać najlepszego kandydata do tych warunków. Ważne jest, czego potrzebuje Polska" – zaznacza Sikorski wskazując, że "potrzebujemy prezydenta, który jest najlepiej przygotowany do działania w warunkach dramatycznego pogorszenia się sytuacji bezpieczeństwa międzynarodowego".
"Prezydent powinien mieć wyczucie zarówno bardziej liberalnej części społeczeństwa, ale także bardziej konserwatywnych wyborców spoza największych miast" – wskazał Radosław Sikorski.
Czytaj też:
Kto wygrałby drugą turę wyborów prezydenckich? Są trzy wariantyCzytaj też:
Nowy gracz w walce o prezydenturę. "Postawił się do dyspozycji"