Rzecznik rządu był pytany w Programie Trzecim Polskiego Radia o sprawę powołania sejmowej komisji śledczej w sprawie podsłuchów. W mediach pojawiły się informacje, iż lider Kukiz'15 oczekuje poparcia jego wniosku, bo inaczej porozumienie zawarte z rządem i PiS może być przez niego zerwane. Kukiz miał rozmawiać nt. powołania takiej komisji z Platformą Obywatelską.
– Takich ustaleń nie było, w związku z tym nie wierzę w to, że on oczekuje takich działań, bo nigdy nie deklarowaliśmy tego - to jest pierwsza rzecz – powiedział Piotr Müller. – Druga sprawa jest taka, że w obecnej sytuacji tego typu komisja śledcza stałaby się dużym spektaklem politycznym realizowanym przez opozycję – dodał.
– Paweł Kukiz nie ma z nami podpisanych wszystkich porozumień, jeśli chodzi o jego działania, w związku z czym nie wykluczam, że być może poprze taki wniosek, choć uważam, że on byłby w gruncie rzeczy szkodliwy – stwierdził.
Müller: Powiązania partyjne nie mają znaczenia
Piotra Müllera pytano też o podawane przez "Gazetę Wyborczą" informacje, jakoby podsłuchiwany przy użyciu systemu Pegasus miał być, oprócz m.in. polityka KO Krzysztofa Brejzy, także były rzecznik PiS Adam Hofman. – Jeżeli były uzasadnione powody, by wobec kogokolwiek stosować kontrolę operacyjną, jeśli wyraził na to zgodę sąd, to nie ma znaczenia, czy to aktualny, czy były poseł PiS, PO czy jakiejkolwiek innej partii. Legitymacja partyjna nie ma tu żadnego znaczenia – powiedział rzecznik gabinetu premiera Mateusza Morawieckiego.
Czytaj też:
Komisja śledcza objęłaby także okres rządów PO? Tusk zabrał głos