W piątek wieczorem lider ludowców został zapytany w rozmowie z RMF FM, czy jego zdaniem Paweł Kukiz byłby dobrym przewodniczącym ewentualnej komisji sejmowej ds. inwigilacji. – Jeśli dojdzie do powołania komisji, czego bardzo bym chciał, bo sprawa jest bulwersującą i zatacza coraz szersze kręgi (...) to personalia na pewno się nie pokłócimy – odparł Kosiniak-Kamysz dodając, że "najważniejsze, aby komisja w ogóle powstała".
Będzie wyłom w Prawie i Sprawiedliwości?
Aby komisja specjalna powstała, opozycja musi przekonać przynajmniej jednego posła z obozu władzy do poparcia wniosku. Zdaniem prezesa PSL taki scenariusz nie jest wykluczony.
– Wierzę, że jest choćby jeden sprawiedliwy w klubie PiS-u. Myślę, że może być ich nawet więcej, bo to mogą być te osoby, które same doświadczyły takiej inwigilacji ze strony swoich kolegów z rządu. To by było na pewno ważne, żeby poczucie normalności mieli też ci sprawiedliwi w PiS-ie – powiedział Kosiniak-Kamysz i przywołał wypowiedzi byłego ministra rolnictwa w rządzie PiS Jana Krzysztofa Ardanowskiego, że dyscyplina partyjna nie będzie go obowiązywać. Zdaniem Kosiniak-Kamysza również inni posłowie PiS w kuluarach Sejmu z przychylnością wypowiadają się o komisji.
Gość RMF FM podkreślił wyjaśnienie sprawy Pegasusa "leży w interesie Polski". Zagwarantował, że cały klub Koalicji Polskiej zagłosuje za powołaniem komisji.
Kosiniak-Kamysz poinformował również, że pod kątem zainfekowania szpiegującym oprogramowaniem sprawdzany jest obecnie telefon wicemarszałka Sejmu Piotra Zgorzelskiego. Na swoją kolej czekają również inni politycy PSL, tacy jak Krzysztof Hetman, który kierował kampanią wyborczą ludowców w 2019 roku.
Czytaj też:
Tusk: Jeśli byłem podsłuchiwany, to podsłuchiwani byli również europejscy przywódcyCzytaj też:
Kukiz domaga się dymisji w rządzie. "Powinni polecieć"