We wtorek w Berlinie odbył się szczyt w ramach Trójkąta Weimarskiego, w którym udział wzięli prezydent Rzeczpospolitej Polskiej, przywódca Francji Emmanuel Macron oraz kanclerz Republiki Federalnej Niemiec Olaf Scholz. Głównym tematem rozmów było bezpieczeństwo w regionie Europy Środkowej i Wschodniej wobec groźby rosyjskiej inwazji na Ukrainę. W wypowiedziach po spotkaniu podkreślono, że ważne jest, aby ze sobą rozmawiać i "szukać wyjścia z tej sytuacji".
– Czuję pewien niedosyt, jeśli chodzi o wypowiedzi strony niemieckiej, dlatego że ani podczas spotkania Olafa Scholza z prezydentem Joe Bidenem, ani podczas spotkania Trójkąta Weimarskiego (...) nie padła jasna deklaracja (...), że w razie agresji Rosji na Ukrainę Niemcy nie dopuszczą do uruchomienia Nord Stream 2. Bardzo mi tego brakuje – skomentował w środę w Programie 1. Polskiego Radia Paweł Bejda.
Bejda o Dudzie: Odgrywa znaczącą rolę
Poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego pozytywnie odniósł się do działań i aktywności Andrzeja Dudy w ostatnim czasie.
Przypomnijmy, że w tym tygodniu głowa państwa odwiedziła także Brukselę. Doszło tam do spotkań najpierw z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen, a później z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem. Polska doczekała się m.in. deklaracji, że w razie potrzeby możemy spodziewać się wsparcia ze strony krajów sojuszniczych w postaci dodatkowych sił militarnych.
– Myślę, że pewna zmiana ministerialna w sensie otoczenia pana prezydenta spowodowała ruchy przyspieszjące działania i dała możliwość, aby strona polska usiadła do stołu – ocenił poseł Bejda.
– Zresztą sam pan prezydent powiedział, że od sześciu lat zabiegał o spotkanie, aby ponownie ożywić Trójkąt Weimarski i żeby Polska wreszcie poważnie usiadła do stołu negocjacyjnego w całej Unii Europejskiej – dodał polityk ludowców.
Czytaj też:
Wizyta Macrona w Moskwie. Soloch: Nie mamy przełomuCzytaj też:
Kałużny: Rosję jest w stanie zatrzymać tylko NATO