Winnicki: Niech polska władza jasno zakomunikuje to rządom Wielkiej Brytanii i USA

Winnicki: Niech polska władza jasno zakomunikuje to rządom Wielkiej Brytanii i USA

Dodano: 
Poseł Konfederacji Robert Winnicki
Poseł Konfederacji Robert Winnicki Źródło:PAP / Paweł Supernak
Przedmiotem prac Sejmu jest we wtorek projekt ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. W imieniu Konfederacji głos zabrał m.in. Robert Winnicki.

– Cały świat patrzy z podziwem na to, jak Ukraińcy stawiają czoła Putinowi. – Jego klęska pod Kijowem, Charkowem i nad Dnieprem jest nie tylko w interesie niepodległej Ukrainy, ale jest również w żywotnym interesie państwa polskiego – powiedział polityk.

Winnicki zwrócił się do ministrów PiS. – Zwracamy przy tej okazji uwagę, żeby zakomunikować jasno rządom Wielkiej Brytanii i USA, żeby nie grały polskim wsparciem w taki sposób, który narażałby Polskę na bezpośredni udział w tej wojnie. To jest bowiem rażąco sprzeczne z polską racją stanu – przypomniał prezes Ruchu Narodowego.

Winnicki zwrócił uwagę, że polski naród wykazuje się ogromnym bohaterstwem, empatią i codziennym zwyczajnym heroizmem w dziele niesienia pomocy uchodźcom, którym pomóc trzeba. – Konfederacja również włączyła się w ten wąski odcinek, o którym niektórzy zapominają, czyli pomóc Polakom na Ukrainie – powiedział Winnicki.

Winnicki: Specustawa budzi wątpliwości

Poseł Konfederacji pochwalił kierunek obrany przez polskie władze na wspomaganie Ukrainy. W kontekście procedowanej specustawy zwrócił jednak uwagę na szereg wątpliwości.

– Rządzący postanowili sobie bezczelnie wpisać „bezkarność plus” do tej ustawy, co jest absolutnym skandalem. Ale ona budzi wątpliwości również ze względu na przyjęty system. Otwartym tekstem powiedział o tym przedstawiciel Lewicy. Ta ustawa nie jest ustawą tymczasowo pomagająca uchodźcom wojennym na terenie RP. Ona jako całość jest de facto traktująca obywateli ukraińskich jak obywateli państwa polskiego. To jest ustawa, która otwiera swego rodzaju akcję osiedleńczą w Polsce. To nie jest rzecz, która powinna odbywać się bez ogólnonarodowej debaty – mówił poseł.

– Ta ustawa będzie kosztowała dziesiątki miliardów złotych. Dziś mamy milion uchodźców, ale przecież doskonale państwo wiecie, że kolejne miliony szykują się do wjazdu. To będzie kosztowało niesamowite pieniądze. Pojawia się pytanie, kto za to zapłaci? Czy jak zwykle zapłacić ma zwykły Polak z podatków? Dlaczego państwo polskie nie potrafiło przez 30 lat wyasygnować chociaż ułamka tej kwoty na repatriantów polskich. I na koniec – dlaczego za tę całą awanturę, tę wielką pomoc, która jest kierowana do uchodźców nie zapłacą ci, którzy od kilkunastu lat zaciskają pętlę gazową na szyi państwo Europy środkowej? Dlaczego nie zapłacą za to Niemcy? To są ważne pytania – powiedział Winnicki.

Uchodźcy. Co zakłada projekt ustawy?

Projekt ustawy przewiduje między innymi umożliwienie osobom, które chcą pozostać w Polsce, m.in. podjęcie pracy oraz dostęp do opieki zdrowotnej i edukacji. Projekt zakłada też wsparcie finansowe z budżetu państwa dla tych, którzy przyjmą pod swój dach obywateli Ukrainy (otrzymają od państwa 40 zł dziennie, czyli ok. 1200 zł miesięcznie przez okres dwóch miesięcy).

Obywatele Ukrainy będą mogli korzystać z świadczeń socjalnych, m.in. ze świadczenia wychowawczego,, rodzinnego kapitału opiekuńczego czy świadczenia "Dobry start". Jak podało RMF FM, Ukraińcy będą mieli także prawo do dodatkowej pomocy żywnościwej, bezpłanej opieki psychologicznej i dostępu do opieki lekarskiej, pielęgniarskiej czy dentystycznej.

W projekcie znalazły się zdumiewające propozycje. Mają bowiem zagwarantować bezkarność funkcjonariuszom publicznym za złamanie dyscypliny finansów publicznych nie tylko w czasie wojny lub stanu wyjątkowego, ale też w czasie epidemii.

Czytaj też:
Braun wykluczony z obrad Sejmu, bo nie miał na twarzy maski
Czytaj też:
Prof. Krysiak: Niemcy i Francja zapraszają Rosję do eskalacji
Czytaj też:
Kowalczyk do poseł opozycji: Czy ta wypowiedź jest sterowana z Moskwy?

Źródło: DoRzeczy / YouTube Sejm RP / RMF
Czytaj także