Sołwojow to jeden z najbardziej oddanych propagandzistów Putina. W swoich programach telewizyjnych atakuje państwa NATO (w tym Polskę), jak również Ukrainę. Toczącą się wojnę konsekwentnie nazywa "operacją specjalną".
W nowym programie Sołowjow stwierdził, że "operacja specjalna" wchodzi w nową fazę, a Ukraina "już nie wystarczy", gdyż sprawa dotyczy państw NATO, które zaopatrują ją w swoją broń.
- Będziemy miażdżyć machinę wojenną NATO, tak samo jak mieszkańców krajów NATO. NATO będzie musiało zadać sobie pytanie: "Czy mamy wystarczająco dużo broni, aby się bronić? Czy mamy wystarczająco dużo ludzi?". A wtedy nie będzie litości, nie będzie litości - mówił Sołowjow.
Dziennikarz podkreślił, że nie tylko Ukraina zostanie poddana "denazyfikacji". – Wojna przeciwko Europie i światu przybiera teraz inny kierunek, a my będziemy musieli zachowywać się bardziej surowo – ocenił.
Pomoc USA dla Ukrainy
Trwa wojna ukraińsko-rosyjska. Konflikt zbrojny wszedł w drugą fazę. Wojska Federacji Rosyjskiej zdecydowały się na przeprowadzenie ofensywy na Donbas. Doniesienia na ten temat pojawiały się już od początku kwietnia. W ostatni poniedziałek wieczorem poinformowano o pierwszych strzałach w obwodach donieckim, ługańskim i charkowskim.
USA uruchomiły już nowy pakiet pomocy o wartości 800 mln dolarów. Amerykańskie wsparcie będzie skoncentrowane na dostawach artylerii, w szczególności haubic 155 mm i amunicji. Przedstawiciele Stanów Zjednoczonych zwrócili się w tej sprawie do swoich sojuszników z NATO.
Dostawy mają być odpowiedzią na doniesienia o wielkiej rosyjskiej ofensywie na wschód Ukrainy, w szczególności w rejon Donbasu. Władze ukraińskie twierdzą, że są w stanie wygrać z Federacją Rosyjską, jeżeli otrzymają wsparcie z Zachodu.
Czytaj też:
Sztab Ukrainy: Rosjanie planują zorganizować przymusową mobilizacjęCzytaj też:
Wojna na Ukrainie. Prezes Banku Światowego ostrzega przed "ogromnym" wzrostem cen żywności