– Jak w 2014-2015 roku trwał kryzys nachodźczy, bo to nie był kryzys uchodźczy, to Unia Europejska bardzo szybko zareagowała. Jak zaistniała potrzeba, to znalazły się miliardy euro, żeby wesprzeć chociażby Turcję, w której nachodźcy – których większość stanowili młodzi mężczyźni – byli przetrzymywani w obozach dla uchodźców. Polska przyjęła teraz blisko 3 miliony rzeczywistych uchodźców – których 95 proc. stanowią kobiety i dzieci – i nie dostaliśmy żadnych środków, a jedynie mgliste obietnice – mówił wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski na antenie TV Trwam.
– Jeżeli Unia Europejska miałaby zareagować szybko i stanowczo, to musiałyby zostać naruszone żywotne interesy Niemiec. W takich sytuacjach Unia Europejska potrafi dziwnie szybko, sprawnie i stanowczo działać, również w sferze finansowej. Teraz tak niestety nie jest. Bieżąca wojna bardzo mocno pokazała, kto jest przyjacielem, kto wrogiem, a kto jest obojętny i jakie są rzeczywiste interesy. Niemcy koncentrują się na współpracy z Moskwą, a nie z Warszawą czy Kijowem. To bardzo ważna informacja i probierz na przyszłość, w jaki sposób polskie ugrupowania polityczne powinny kształtować nasze podejście do partnerów w UE (…). Kształt Unii, w którym Niemcy po wypchnięciu Wielkiej Brytanii grają główne skrzypce, nie jest modelem, który realizuje interesy Polski, ale także całej Europy Środkowej – podkreślił polityk Solidarnej Polski.
UE chce wypchnąć Polskę ze Wspólnoty?
Romanowski zwrócił uwagę na decyzje, które Unia Europejska podejmuje względem Polski, przypominając, że podobne działania UE prowadziła wobec Wielkiej Brytanii.
– Anglia tak do końca sama nie zrezygnowała z członkostwa w Unii Europejskiej, ale została poniekąd wypchnięta przez politykę, którą przez wiele lat prowadziły Niemcy. Musimy brać to pod uwagę w ocenie działalności Niemiec w stosunku do nas. Polska nie chce wyjść z Unii Europejskiej. Nadal uważamy, że nasza obecność w Unii sprzyja realizacji naszych interesów, natomiast działania, które są prowadzone w stosunku do nas, mogą doprowadzić do tego, iż będziemy wypychani, marginalizowani. Wszyscy doskonale widzimy, że to, co mówi Polska i cała Europa Środkowa, jest w długofalowym oraz żywotnym interesie przeważającej większości państw Wspólnoty. Uniezależnienie się energetycznie od Rosji jest fundamentalne do tego, żebyśmy nie finansowali rosyjskich zbrodni i nie byli przedmiotem szantażu – powiedział wiceminister Marcin Romanowski.