Podczas wizyty w Indiach szef brytyjskiego rządu ujawnił, że wojska ukraińskie są szkolone w Wielkiej Brytanii w zakresie używania pojazdów opancerzonych. Z kolei w Polsce Ukraińcy poznają zasady używania broni przeciwlotniczej.
– Mogę powiedzieć, że obecnie szkolimy Ukraińców w Polsce w zakresie użycia obrony przeciwlotniczej i w Wielkiej Brytanii w zakresie użycia pojazdów opancerzonych – powiedział dziennikarzom podróżującym z nim do Indii.
Sekretarz prasowy Johnsona doprecyzował wypowiedź premiera wskazując, że obecnie w Wielkiej Brytanii na szkoleniach przebywa "kilkudziesięciu” ukraińskich żołnierzy. Według słów sekretarza, szkolenia z zakresu obsługi pojazdów wojskowych przekazanych przez Londyn ukraińskiemu wojsku rozpoczęły się w tym miesiącu.
Gen. Skrzypczak ostro komentuje wypowiedź Johnsona
– Takie wypowiedzi to kuszenie zła – skomentował słowa brytyjskiego premiera były dowódca Wojsk Lądowych gen. Waldemar Skrzypczak. – Trudno sobie wyobrazić, że kiedy byliśmy na misjach za granicą, żeby któryś z polityków opowiadałby o naszych planach czy szkoleniach w telewizji – tłumaczył polski wojskowy w rozmowie z "Faktem".
Gen. Skrzypczak oskarżył brytyjskiego polityka o "ujawnianie tajemnicy wojskowej". – Brzydkie słowa cisną się na usta... Szkolenie wojskowe to sprawy wojska, w takiej sytuacji tajne. Niech człowiek się ogarnie i pomyśli, zanim powie takie rzeczy – dodał były dowódca Wojsk Lądowych.
W rozmowie z dziennikiem generał przestrzegł bowiem, że ujawnianie takich informacji może narazić operację wojskową oraz bezpieczeństwo żołnierzy.
Czytaj też:
Ustawa o obronie ojczyzny. Nowe zadania WOTCzytaj też:
Brytyjskie czołgi Challenger 2 trafią do Polski. W zamian Ukraina dostanie polskie T-72