"Putin chce «denazyfikować», a Erdogan «dekurdyzować»". Dr Szewko o reakcji Turcji

"Putin chce «denazyfikować», a Erdogan «dekurdyzować»". Dr Szewko o reakcji Turcji

Dodano: 
Recep Erdogan, prezydent Turcji
Recep Erdogan, prezydent Turcji Źródło: Flickr
Retoryka Erdogana przypomina trochę retorykę Putina – ocenił dr Wojciech Szewko.

Dr Wojciech Szewko w rozmowie w Poranku "Siódma9" mówił o wojnie rosyjsko-ukraińskiej. Podkreślił, że zdaniem analityków "Rosjanie stracili impet". – Nie są w stanie zrealizować nawet bardzo mało ambitnego celu. Możemy spodziewać się tego, że w najbliższym czasie nawet wojska przerzucone z Mariupola lub wycofane z innych frontów, będą koncentrowały się na próbie zrealizowania podstawowego celu ogłoszonego przez Putina – podkreślił ekspert. Chodzi o próbę zajęcia donieckich i ługańskich obwodów.

Dr Szewko wskazał, że bombardowania w Lwowie i Odessie to "próby atakowania pomocy idącej z Zachodu". – Rosjanie nie są w stanie przełamać frontu. Nie potrafią dokonać bardziej ambitnych manewrów, polegających na przełamaniu ukraińskiej obrony, na zajęciu dużych miast – mówił.

Szwecja i Finlandia wstąpią do NATO

Ekspert ocenił też reakcję prezydenta Turcji na decyzję Szwecji i Finlandii o wstąpieniu do NATO. – Retoryka Erdogana przypomina trochę retorykę Putina. Putin chce "denazyfikować" Ukrainę, a Erdogan chce "dekurdyzować" państwa europejskie – zwracał uwagę dr Wojciech Szewko.

– Znając Turcję jest to także kwestia handlowa. Turcja w krajach skandynawskich będzie próbowała nie tylko zwalczać organizacje kurdyjskie, ale będzie też próbować wymusić coś na Stanach Zjednoczonych – dodał. Wymienił tutaj zniesienie embarga nałożonego przez USA na turecki przemysł zbrojeniowy.

Turcja postawi weto?

– Finowie i Szwedzi nie powinni zawracać sobie głowy przyjazdem do Ankary, aby przekonać tureckie władze do udzielenia zgody na przyjęcie tych krajów do NATO – powiedział w poniedziałek prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan. To odpowiedź na informację MSZ Szwecji o tym, że na rozmowy do Ankary udadzą się delegacje Helsinek i Sztokholmu.

Taka postawa prezydenta Turcji oznacza, że Sojusz nie zostanie poszerzony. Turcja, jako członek NATO, może zawetować wejście do Sojuszu nowych członków.

Czytaj też:
Szwecja wstępuje do NATO. "Robimy to, co najlepsze dla naszego kraju"
Czytaj też:
Kumoch: Przystąpienie Szwecji i Finlandii do NATO byłoby porażką Rosji

Źródło: Siódma9
Czytaj także