Lider Agrounii: Morawiecki niech przestanie gadać, niech zacznie robić

Lider Agrounii: Morawiecki niech przestanie gadać, niech zacznie robić

Dodano: 
Prezes AGROunii Michał Kołodziejczak
Prezes AGROunii Michał Kołodziejczak Źródło: PAP / Paweł Supernak
My nie potrzebujemy człowieka, który chodzi i opowiada historie, tylko człowieka, którego będziemy widzieli realny wpływ na to, co się dzieje – komentował działania premiera Mateusza Morawieckiego lider AgroUnii Michał Kołodziejczak.

Lider AgroUnii Michał Kołodziejczak komentował w rozmowie z dziennikarzem "Rzeczpospolitej" kwestię rosnących cen nawozów i paliw, a także propozycje rządu dla rolników.

Kołodziejczak krytycznie o rządzie

– Mateusz Morawiecki niech przestanie gadać, tylko niech zacznie robić. My nie potrzebujemy człowieka, który chodzi i opowiada historie, tylko człowieka, którego będziemy widzieli realny wpływ na to, co się dzieje – stwierdził polityk.

W wywiadzie Kołodziejczak stwierdził także, że rząd premiera Morawieckiego "nie przewidział żadnego problemu i dużego kryzysu, który dotknął nie tylko rolnictwo, ale także wszystkich Polaków, a polityka, która nie zakłada kryzysów i ich nie przewiduje jest po prostu polityką beznadziejną".

– Polityka tworzona przez Mateusza Morawieckiego jest krótkoterminowa. To takie proponowanie ludziom bułek kupowanych raz na dwa tygodnie, którymi mają później się karmić przez dłuższy czas – oceniał lider Agrounii.

Kołodziejczak zapewnił także, że jego ugrupowanie przygotowuje się do samodzielnego startu w wyborach. – Dzisiaj nie widzę, przynajmniej w tym momencie, takiego klimatu nawet do rozmów z innymi partiami opozycyjnymi – tłumaczył.

Agrounia w Sejmie?

Zgodnie z sondażem agencji Kantar, w połowie kwietnia Agrounia mogła liczyć na mniej niż 1 proc. poparcia.

30 proc. ankietowanych zagłosowałoby na PiS (razem z Solidarną Polską i Republikanami). 26 proc. badanych oddałoby głos na Koalicję Obywatelską. Podium zamyka Polska 2050 Szymona Hołowni, która może liczyć na głos 9 proc. respondentów.

W Sejmie znalazłyby się także Lewica, na którą chce głosować 9 proc. ankietowanych i Konfederacja z poparciem 6 proc. badanych. Żadne inne ugrupowanie nie przekracza progu wyborczego. Do Sejmu nie dostałaby się Koalicja Polska-PSL (4 proc. poparcia), Kukiz'15 (2 proc.), Porozumienie Jarosława Gowina (1 proc.) i wspomniana AgroUnia.

Warto jednocześnie zaznaczyć, że aż 14 proc. badanych pytanych o preferencje partyjne wybrało odpowiedź "trudno powiedzieć".

Czytaj też:
"Proponowałbym, żeby się nie wyzłośliwiał". Tusk odpowiada Morawieckiemu
Czytaj też:
Kukiz: Nie ma dla mnie znaczenia, kto ma spółki Skarbu Państwa

Źródło: rp.pl
Czytaj także