Lider Platformy Obywatelskiej odwiedził w piątek Barlinek, gdzie wziął udział w konferencji prasowej. Donald Tusk po raz kolejny skrytykował obóz rządzący za bardzo wysoką inflację, która drenuje portfele Polaków. Dla przeciwwagi, wskazał na znaczne zyski spółek Skarbu Państwa.
– Państwowe molochy jak PGNiG osiągają rekordowe zyski, dotyczy to generalnie firm energetycznych państwowych spółek, także banków. Ciężar drożyzny, inflacji muszą na sobie nosić ludzie, a przede wszystkim ciężko pracujący – stwierdził i doda, że jest to coś, co "rzeczywiście porusza".
– W Barlinku podobnie jak wszędzie w Polsce ludzie mają różne poglądy polityczne, niektórzy mnie lubią, niektórzy krzyczą, a inni cieszą się, że mnie widzą, absolutnie zrozumiała sprawa. Natomiast to jest niezrozumiałe. Dlaczego piekarz z Barlinka ma zapłacić 400 proc. więcej za gaz, a PGNiG ma zarobić 4 miliardy rekordowe zyski w ciągu trzech miesięcy – dodał były premier.
Tusk odpowiada Morawieckiemu
Lider największej partii opozycyjnej odpowiedział na słowa premiera Morawieckiego, który stwierdził w mediach społecznościowych, że "to nie Premier z PiS spotykał się ze zbrodniarzem". Wcześniej w czwartek, podczas spotkania z rolnikami w Michalinie w województwie mazowieckim, Morawiecki określił Tuska jako "likwidatora polskiej wsi".
Jak do tych słów odniósł się były premier?
– Proponowałbym panu premierowi Morawieckiemu, żeby nie skupiał się na mnie, to on rządzi od wielu lat, żeby nie wyzłośliwiał się na temat oponentów, tylko, żeby wytłumaczył Polkom i Polakom dlaczego tutaj gaz ma kosztować 400 proc. więcej, dlaczego bochenek chleba kosztuje 100 proc. więcej, a premier Morawiecki, jego kancelaria, te państwowe firmy korzystają na tym, jak nigdy dotąd, osiągając rekordowe zyski, w tym banki pozostające dzisiaj pod kontrolą państwa. Tym powinien się zająć i to wyjaśnić – powiedział.
Czytaj też:
"Nie mógł się powstrzymać". Semka o wystąpieniu TuskaCzytaj też:
Tusk opublikował nagranie ze stacji benzynowej. "Apeluję, nie róbcie tego błędu"Czytaj też:
"Ja nie mogę tam kasy zawieźć". Tusk o ojcu Rydzyku