PŁYWANIE W KISIELU | W starym żydowskim dowcipie (jednym z moich ulubionych zresztą) rada kahału ma problem, bo umarł niejaki Naftuła, o którym nikt nie umie powiedzieć dobrego słowa, a na pogrzebie o zmarłym zawsze trzeba powiedzieć coś dobrego.
I w końcu pogrzeb może się odbyć, bo znajduje się jeden człowiek, który ma o Naftule do powiedzenia coś dobrego: to, mianowicie, że jaki był, taki był, ale zostawia takich synalków, przy których on sam mógłby uchodzić za świątobliwego cadyka.
Mam wrażenie, że ten żart jest o Donaldzie Tusku.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.