Partia Hołowni i Trzaskowskiego? Hanna Gill-Piątek: W sondażach miała 32 proc.

Partia Hołowni i Trzaskowskiego? Hanna Gill-Piątek: W sondażach miała 32 proc.

Dodano: 
Szymon Hołownia i Rafał Trzaskowski
Szymon Hołownia i Rafał Trzaskowski Źródło: PAP
– Czas na zakończenie w polskiej polityce ery dziadostanu – oznajmiła Hanna Gill-Piątek z Polski 2050.

Hanna Gill-Piątek przekonuje, że jej ugrupowanie nie jest "PO-bis". – W mojej opinii czas na zakończenie w polskiej polityce ery dziadostanu, w której władza stanowiła najbardziej pożądany łup, bez dbałości o jakość jej sprawowania. I nie mam tu na myśli wieku, raczej mentalność niektórych polityków – podkreśla w rozmowie z portalem Interia.pl.

Jej zdaniem w "sejmowym powietrzu" wyraźnie czuć "mentalne dziaderstwo". Polityk wskazują, że alternatywę stanowią takie postaci jak Władysław Kosiniak-Kamysz, Rafał Trzaskowski i Szymon Hołownia. – To trójka młodych polityków, wokół których koncentruje się zainteresowanie. Pamiętam ubiegłoroczny sondaż dla wymyślonej przez media partii HiT, czyli Hołownia i Trzaskowski. W badaniach wyszło jej 32 proc. poparcia – wskazuje.

Co z Trzaskowskim?

Serwis Interia, powołując się na działaczy opozycji, informował ostatnio, że Szymon Hołownia chce przeciągnąć na swoją stronę Rafała Trzaskowskiego. Nie jest tajemnicą, że ubiegłoroczny powrót Donalda Tuska do kraju i przejęcie sterów PO pokrzyżowało plany Trzaskowskiego. Prezydent Warszawy przymierzał się do bycia liderem Platformy. Jednak siła i wpływy byłego premiera okazały się nie do przebicia.

– Rafał Trzaskowski jest namawiany do tego, żeby odejść od PO i zostać kandydatem na premiera. Jeśli jednak tak się stanie, opozycja nie będzie miała szefa rządu – mówi portalowi jeden z bliskich współpracowników Donalda Tuska. – Skończy się scenariuszem węgierskim: wszystkie formacje opozycyjne dostaną po 12 proc. Najpierw trzeba wygrać z PiS-em, a potem dzielić stanowiska – podkreśla.

Hanna Gill-Piątek w rozmowie z Interią wprost jednak zaprzecza tym doniesieniom. Jednocześnie jednak polityk przyznaje, że współpraca obu środowisk jest realną opcją.

– Najpierw sam Trzaskowski musiałby się zdecydować na silniejsze upodmiotowienie w polityce. Po prostu wysyłamy sygnał, że jesteśmy gotowi na współpracę, na pewno programową. Nie uważam, że współpraca między dwiema partiami jest niemożliwa. To już się zdarzało – mówi poseł.

Czytaj też:
Kto jest liderem opozycji? Zaskakujący wynik sondażu
Czytaj też:
Hołownia przedstawił "receptę" dla Polski. "Pierwsza pozycja to oszczędny rząd"

Źródło: Interia.pl
Czytaj także