Kraśko przerywa milczenie. "Kwestie podatkowe zostały wyjaśnione 5 lat temu"

Kraśko przerywa milczenie. "Kwestie podatkowe zostały wyjaśnione 5 lat temu"

Dodano: 
Piotr Kraśko
Piotr Kraśko Źródło:PAP / Stach Leszczyński
Dziennikarz TVN Piotr Kraśko opublikował oświadczenie, w którym odniósł się do doniesień medialnych nt. zaległości podatkowych.

Znany dziennikarz TVN Piotr Kraśko aż przez cztery lata rządów PO-PSL nie płacił podatków. Uiścił je dopiero, gdy odkryła to skarbówka – poinformowało w piątek TVP Info. W 2017 r. kontrolerzy odkryli, że od 2012 r. Kraśko, który wówczas pracował w TVP na eksponowanym i dobrze płatnym stanowisku prezentera i szefa "Wiadomości", nie składał ani deklaracji VAT, ani PIT.

Przy okazji ustalono, że dziennikarz od 2008 r. ma zarejestrowaną działalność gospodarczą, która nie wykazuje żadnych przychodów ani obrotów. Analiza fiskusa wykazała, że tylko z działalności gospodarczej mógł zarobić w tym czasie 2,8 mln zł, a z pracy w telewizji ponad 700 tys. zł. Wykrycie tych nieprawidłowości było możliwe dzięki uruchomieniu w 2016 r. przez rząd PiS tzw. Jednolitego Pliku Kontrolnego (JPK). To nowoczesny system pozwalający m.in. na sprawdzenie, czy od wystawionych faktur przedsiębiorca uiścił podatek.

Kraśko: Oczywisty kontekst

Prowadzący "Fakty" w TVN opublikował oświadczenie na Instagramie. "Wszystkie kwestie podatkowe zostały wyjaśnione w Urzędzie Skarbowym 5 lat temu. Łączenie tego z moim obecnym miejscem pracy ma oczywisty kontekst. Jeśli TVP Info uznało za rzecz ważną sprawdzenie, czy nie było zaległości w podatkach i jaki jest stan finansów obywatela, który nie pełni żadnych funkcji państwowych to może dołoży tez starań o podobną wiedzę w odniesieniu nie do przeszłości a teraźniejszości najważniejszych osób w państwie. Chyba, że w odniesieniu do obywatela tajemnica skarbowa nie istnieje, a w odniesieniu do rządzących jak najbardziej" – czytamy.

instagram

Prawie 850 tys. zł zaległości

Jak podaje TVP Info, kiedy Kraśko został powiadomiony o zamiarze wszczęcia wobec niego kontroli, sprawa potoczyła się błyskawicznie. Dziennikarz złożył zaległe deklaracje VAT-7 za okres od stycznia 2012 do grudnia 2016 r., a także PIT-y 36L i 37 za lata 2012-2015. Przy okazji ujawnił faktury, których nie odkryli jeszcze kontrolerzy, na kwotę prawie 400 tys. zł.

W sumie Kraśko zapłacił zaległe podatki na kwotę prawie 850 tys. zł. Ponieważ ujawnił nie tylko dochody, które wykryła skarbówka, ale również pozostałe, uznano to za okoliczność łagodzącą i w rezultacie sprawę zamknięto – informuje TVP Info.

Czytaj też:
"Wypowiedź zbyt emocjonalna". Sobolewski o słowach Suskiego
Czytaj też:
Wyborcze preferencje Polaków. Dobre wieści dla Hołowni i Konfederacji

Źródło: Instagram / tvp.info
Czytaj także