Podczas wizyty w Berlinie Rusłan Stefanczuk, przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy, czyli ukraińskiego parlamentu, zaapelował o wsparcie Niemiec – w wojnie z Rosją, ale także w kwestii przystąpienia do UE – podaje "Die Welt".
"Zaprosiłem kanclerza Scholza do przyjazdu do Kijowa i wygłoszenia przemówienia w naszym parlamencie. Bardzo bym się z tego cieszył, bo wsparcie Berlina jest dla nas ważne we wszystkich naszych przedsięwzięciach" – powiedział Stefanczuk w rozmowie z niemieckim dziennikiem.
Ukraiński polityk pytany, na czym polega rozdźwięk w niemieckiej klasie politycznej dot. zakończenia wojny, wskazał: "To prawda, że jest duża różnica między "Ukraina musi wygrać" a "Rosja nie może wygrać". Naszym zadaniem jest przekonać wszystkich sceptycznych polityków, tak aby Niemcy jednogłośnie i jednoznacznie powiedzieli, że Ukraina musi wygrać – bo to oznacza po prostu, że wygra Europa".
Cel zasadniczy: Zwycięstwo całościowe
"Nasz cel zasadniczy to zwycięstwo całościowe, kiedy Ukraina odzyska wszystkie swoje zagwarantowane w latach 90. terytoria, w tym Krym i Donbas. Ponadto Rosja powinna wypłacić reparacje, a Międzynarodowy Trybunał Karny powinien osądzić odpowiedzialnych za zbrodnie wojenne Rosjan. Ale droga do tego zwycięstwa nie jest łatwa. Składa się na nią wiele drobniejszych zwycięstw. Jako pierwszy etap widzimy zwrot terytoriów ukraińskich zgodnie ze stanem z 24 lutego" – podkreślił przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy.
"Widzimy, że dyplomacja nie przynosi obecnie rezultatów. Jedynym sposobem jest walka o wyzwolenie naszych terytoriów. W tym celu potrzebujemy intensywniejszej pomocy ze strony wszystkich krajów, które już wspierają Ukrainę. Zwłaszcza ze strony Niemiec, które już ogłosiły szereg ważnych decyzji dotyczących dostarczenia odpowiedniej broni. Czekamy na nią z niecierpliwością i mamy nadzieję, że dostaniemy tę broń z dobrze znaną niemiecką punktualnością: jak najszybciej i w liczbie potrzebnej do zwycięstwa" – wskazał Rusłan Stefanczuk.
Czytaj też:
Rosyjskie zbrodnie wojenne. Amnesty International gromadzi dowody