Merkel: Putina trzeba traktować poważnie

Merkel: Putina trzeba traktować poważnie

Dodano: 
Kanclerz Angela Merkel
Kanclerz Angela Merkel Źródło:PAP / JOHANNA GERON / POOL
Była kanclerz Niemiec udzieliła wywiadu dla rozgłośni RedaktionsNetzwerk Deutschland. Angela Merkel przyznała, że jej odejście z funkcji szefa rządu Niemiec mogło wpłynąć na datę rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Podczas wywiadu Merkel mówiła m.in. o tym, jak czuje się jako "osoba prywatna". Dużą cześć rozmowy poświęciła jednak na kwestię rosyjskiej inwazji na Ukrainę oraz jej relacji z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

Rozmowy z Putinem

Była szefowa CDU przyznał, że w zeszłym roku próbowała rozmawiać z prezydentem Rosji Władimirem Putinem o nowym europejskim porządku bezpieczeństwa. Jak jednak wskazała, rosyjski przywódca nie chciał już poruszać tej kwestii.

– Z jednej strony Putin nie był już gotowy na szczyt w stylu normandzkim. Z drugiej strony, nie udało mi się stworzyć dodatkowego europejsko-rosyjskiego formatu dyskusji o europejskim porządku bezpieczeństwa obok formatu normandzkiego – przyznała Merkel.

Była kanclerz zadeklarowała gotowość do pośredniczenia w rozwiązaniu konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. Zaznaczyła jednak, że w tej chwili ta kwestia nie jest podnoszona. Przyznała również, że jej odejście mogło być brane pod uwagę przy planowaniu przez Rosję napaści na Ukrainę.

– Moje odejście mogło się do tego przyczynić, tak samo jak wybory we Francji, wycofanie wojsk z Afganistanu i zastój w realizacji Porozumień Mińskich – powiedziała.

Bezsilność kanclerz

Merkel przyznała się także do bezsilności, jaka opanowała ją pod koniec jej kadencji jako kanclerz.

– Było jasne, że nie będę dłużej sprawować urzędu, więc muszę po prostu stwierdzić, że różne próby w minionym roku nie przyniosły skutku – powiedziała.

Merkel ostrzegła także europejskich polityków, że Putina trzeba traktować poważnie. Jego brutalny atak na Ukrainę jest punktem zwrotnym w powojennej historii Europy, który będzie miał reperkusje przez wiele lat. Z tego względu Merkel poparła politykę swojego następcy Olafa Scholza (SPD).

– Uważam, że to słuszne, że Zachód pracuje na rzecz istnienia Ukrainy, nie stając się częścią bezpośredniego konfliktu zbrojnego – powiedziała.

Czytaj też:
Doradca Zełenskiego reaguje na wypowiedź Merkel. Padły mocne słowa
Czytaj też:
"Nie obwiniam się". Merkel zabrała głos w sprawie rosyjskiej inwazji na Ukrainę
Czytaj też:
Merkel przerywa milczenie ws. wojny na Ukrainie. Padły też słowa o Polsce

Źródło: RedaktionsNetzwerk Deutschland
Czytaj także