Niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock oskarżyła Rosję o używanie "głodu jako broni wojennej” i przetrzymywanie "całego świata jako zakładnika”.
Kryzys żywnościowy
Baerbock powiedział dziennikarzom w Berlinie, że odbywający się w piątek szczyt "Zjednoczenie na rzecz globalnego bezpieczeństwa żywnościowego” zajmie się niedoborami dostaw spowodowanymi wojną na Ukrainie, jednocześnie mając na celu "ustabilizowanie dostaw żywności na całym świecie”.
Szefowa niemieckiego MSZ powiedziała, że konferencja została zwołana "w bardzo krótkim czasie” i że weźmie w niej udział 50 delegacji oraz 40 ministrów z całego świata.
– Najważniejszym priorytetem jest stworzenie niezawodnych szlaków transportowych, aby umożliwić eksport zboża z Ukrainy – powiedziała na konferencji poświęconej bezpieczeństwu żywnościowemu.
– Każdy, kto nie bierze udziału w konferencji na temat kryzysu głodowego, powinien zadać sobie pytanie, w jaki sposób może wnieść swój wkład – dodała.
Zachód zażądał od Rosji zaprzestania blokady ukraińskich portów morskich, aby umożliwić wywóz ogromnych zapasów zboża na rynki światowe w obawie przed wzrostem głodu w wrażliwych regionach świata, głównie Afryki i Azji.
Minister rozwoju Niemiec Svenja Schulze, która przemawiała na tej samej konferencji prasowej, powiedziała, że Niemcy wydadzą w tym roku 4,2 miliarda dolarów na walkę z globalnym głodem. Konferencja w Berlinie odbędzie się, gdy przywódcy krajów G7 przygotowują się do spotkania w bawarskim kurorcie alpejskim Schloss Elmau w dniach 26-28 czerwca.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ma w poniedziałek omówić pomoc finansową dla Ukrainy z przywódcami G7 przez łącze wideo.
Ukraińskie zboże
Ukraina jest jednym z największych na świecie eksporterów pszenicy, kukurydzy i oleju słonecznikowego, ale wojna i rosyjska blokada ukraińskich portów na Morzu Czarnym zatrzymały przepływ towarów, zagrażając dostawom żywności do wielu krajów.
Zdaniem ukraińskiego MSZ, od początku wojny Rosjanie skonfiskowali już co najmniej 600 tys. ton zboża o wartości ponad 100 mln dolarów.
Czytaj też:
Te państwa nie chcą Ukrainy w UE. Niemcy mają inną propozycjęCzytaj też:
Niemcy oficjalnie chcą Ukrainy w UE. Jest tylko jedno "ale"Czytaj też:
"Niemiecki rząd jest zdumiony". Berlin odpowiada na zarzuty prezydenta Dudy