W środę doszło do spotkania prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego z szefem CDU Friedrichem Merzem. Politycy przez niemal dwie godziny rozmawiali o relacjach polsko-niemieckich i relacji w ramach Unii Europejskiej, wojnie na Ukrainie, udzielanym Ukrainie wsparcia i polityce Niemiec w tej sprawie.
Jak podkreślił rzecznik PiS Radosław Fogiel, podczas spotkania z przedstawicielami niemieckiej CDU i jej przewodniczącym "mocno została podniesiona sprawa niemieckich reparacji wojennych i konieczności uregulowania tych kwestii".
Semka: Kolejna próba kontaktu
Komentujący spotkanie obu polityków Piotr Semka wskazał, że "to spotkanie było dosyć szczelne, jednak po zdjęciach widziałem, że wszystkie strony były uśmiechnięte". Publicysta "Do Rzeczy" przypomniał, że jak dotąd Jarosław Kaczyński podjął dwie próby kontaktu z niemiecką chadecją, które "zakończyły się niestety nie najlepiej".
– Pierwsze to było w latach 2016 i 2017, dwa spotkania z Angelą Merkel. Jedno było w pałacyku pod Berlinem i ono wydawało się całkiem owocujące, drugie natomiast było bardzo niedobre, bo wtedy Kaczyński bardzo wyraźnie przestrzegł Angelę Merkel, by nie wysłali Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej – powiedział Semka i dodał, że Merkel nie posłuchała rady i dlatego "dialog diabli wzięli".
Dziennikarz wskazuje, że trudno będzie mówić o jakichś konkretnych owocach środowego spotkania, biorąc pod uwagę pozycję Merza w niemieckiej polityce.
– Lider CDU przyjechał teraz z takim - jego zdaniem - dość chwytliwym hasłem, że niemieckiej opozycji nie podoba się to, jak Niemcy rządzone przez Socjaldemokratów, Zielonych i Liberałów rozgrywają sprawę przekazania Polsce Leopardów, które miały zastąpić dziurę po czołgach, które oddaliśmy Ukrainie – powiedział Semka.
Jego zdaniem, oburzanie się Merza na politykę Scholza "jest sympatyczne i miłe", ale lider CDU "tak naprawdę niewiele może i ciężko zweryfikować jego obietnice".
Czytaj też:
Inflacja w Polsce? Semka: PO powinna wytłumaczyć, jaką inną taktykę by przyjęłaCzytaj też:
Semka: Tusk wysyła Hołowni komunikat