W związku z tragicznymi wydarzeniami, decyzją premiera Mateusza Morawieckiego, szef resortu zdrowia Adam Niedzielski oraz wiceszef resortu spraw zagranicznych Marcin Przydacz udali się w sobotę do stolicy Chorwacji. Politykom towarzyszyli medycy i psychologowie z Zespołu Pomocy Medycznej.
W Zagrzebiu polska strona uczestniczyła w naradach dotyczących porannego wypadku autokaru z pielgrzymami z Polski na pokładzie. Po konsultacjach odbyła się konferencja prasowa ministrów.
Co z poszkodowanymi?
Przedstawiciele polskich władz potwierdzili, że w wyniku wypadku na autostradzie A4 zginęło łącznie 12 podróżnych – 11 osób na miejscu, a także jedna po przewiezieniu do szpitala. 19 z 32 osób rannych jest w stanie ciężkim. Autokarem, razem z kierowcami, jechało w sumie 44 Polaków. – 32 osoby ranne w tym wypadku zostały rozlokowane w pięciu szpitalach. Dwa szpitale na północy Chorwacji i trzy szpitale w Zagrzebiu. Niestety, z tych 32 osób 19 jest w stanie ciężkim, pozostałe osoby są w stanie średnim. (...) Poszkodowani mają bardzo rozległe obrażenia, wielonarządowe. Jest bardzo dużo złamań, np. żebra, kości nóg – mówił na konferencji prasowej Adam Niedzielski.
Zapytany o to, kiedy część z poszkodowanych będzie mogła wrócić z Chorwacji do Polski, szef Ministerstwa Zdrowia odpowiedział, iż na takie decyzje jest jeszcze za wcześniej. Jednak podkreślił, że "miejsc w samolocie na pewno nie zabraknie".
Misja medyczna
Ministrowie poinformowali, iż polska misja medyczna, z którą przyjechali do Chorwacji, została podzielona na dwa zespoły.
– Jeden zespół pojechał do pacjentów zlokalizowanych w dwóch szpitalach na północy i tam będzie kompletował ich dokumentację medyczną oraz weryfikował, czy jest możliwość transportu do Polski. Jeśli jakikolwiek pacjent po ocenie będzie możliwy do przetransportowania, wróci prawdopodobnie jeszcze wieczorem do kraju – przekazał Adam Niedzielski. – Drugi zespół wizytuje szpitale w Zagrzebiu i ma podobne zadania – dodał.
Podziękowania
Adam Niedzielski i Marcin Przydacz podziękowali również za pomoc stronie chorwackiej, a w szczególności reprezentantom tamtejszego rządu – premierowi, wicepremierowi oraz ministrowi zdrowia. Politycy zaznaczyli, że Polacy są w Chorwacji pod świetną opieka medyczną.
– Chciałbym podziękować Ministerstwu Spraw Zagranicznych Chorwacji za ofertę przyjęcia rodzin osób poszkodowanych, które chciałyby tutaj przyjechać. (...) Chcielibyśmy, aby bliscy poszkodowanych mogli mieć z nimi kontakt – oznajmił wiceszef polskiego MSZ Marcin Przydacz.
Czytaj też:
Wypadek w Chorwacji. Adamczyk: Apeluję, aby powstrzymać się od stawiania tezCzytaj też:
"Autokar był sprawny". Przedstawiciel biura "U Brata Józefa" zabrał głos