Radosław Fogiel skomentował wywiad prezesa Prawa i Sprawiedliwości w tygodniku "Sieci", gdzie padły słowa o tym, że Polska powinna przestać zważać na Unię Europejską i realizować własną politykę, ponieważ Bruksela "ma inny plan" dla naszego kraju. W trakcie rozmowy padła także ostra deklaracja na temat przestrzegania zobowiązań wynikających z unijnych traktatów.
– Skoro KE nie wypełnia swoich zobowiązań wobec Polski, to my nie mamy obowiązku wypełniać swoich zobowiązań wobec Unii – powiedział były wicepremier.
Polexit?
Deklaracja Kaczyńskiego wywołała burzę wśród polityków opozycji, którzy ponownie zaczęli przekonywać, że PiS chce doprowadzić do opuszczenia Unii Europejskiej. Jednak zdaniem Fogla, argumenty polityków opozycji dotyczące polexitu to wciąż "ta sama śpiewka", powtarzana już tylko na zasadzie "odruchu Pawłowa".
– Mam wrażenie, że gdy ktokolwiek mówi o tym, że istnieją pewne reguły, w ramach których powinna funkcjonować UE, że państwa członkowskie, jak i KE związane są traktatami i dobrze byłoby ich przestrzegać, gdy ktoś mówi o innym sposobie funkcjonowania niż tylko wiernopoddańcza uległość, to właśnie duża część opozycji budzi się z krzykiem - "polexit". Jak widać, niektórzy nie widzą podmiotowej Polski, która funkcjonuje jako równoprawny członek UE – powiedział rzecznik PiS na antenie Polskiego Radia 24.
Fogiel jasno stwierdził, że Polska "jest i oczywiście będzie członkiem UE". Wskazał, że Polska podpisała traktat o akcesji do UE, a nie "dokument, który sprawia, że mamy być poddanymi KE. To jest jednak pewna różnica".
– W przypadku Polski KE po raz kolejny nie dotrzymuje swoich zobowiązań, ustaleń, więc myślę, że to wszystko zmienia postać rzeczy – powiedział polityk.
Czytaj też:
Fogiel: Stoltenberg powtarza słowa Lecha KaczyńskiegoCzytaj też:
"Kompletne ignorowanie problemu". Fogiel uderza w PO