Słowo NIE jest tak samo ważne jak słowo TAK, ale trudniejsze w użyciu. Ludzie unikają mówienia NIE, bo to źle wygląda, może zepsuć relację lub miły nastrój. Prawda powinna być ważniejsza od komfortu. Dlatego mowa nasza ma być prosta: TAK albo NIE – bez stosowania uników. Uniki to kłamstwo podane na miękko. Mów wprost. NIE i już.
Politycy unikają słowa NIE i dlatego wszystko się tak ślimaczy – trwa nieustanna wymiana słów, pism, oświadczeń, a naród ma to gdzieś, naród chciałby załatwienia sprawy szybko i definitywnie. Naród jest jak panna – woli szybko usłyszeć NIE niż bujać się z facetem przez kilka lat, gdy on się ani nie oświadcza, ani nie zrywa związku, lecz wciąż omija niewygodny temat obrączki lub rozłączki.
KE nie jest naszym tatusiem
Komisja Europejska nalicza Polsce kary w wysokości 1 mln euro dziennie. Rząd prowadzi w tej sprawie korespondencję.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.