Sasin: Gdyby nie Baltic Pipe, wciąż tkwilibyśmy w uścisku Putina

Sasin: Gdyby nie Baltic Pipe, wciąż tkwilibyśmy w uścisku Putina

Dodano: 
Jacek Sasin, wicepremier
Jacek Sasin, wicepremier Źródło:PAP / Mateusz Marek
Wicepremier Jacek Sasin podkreśla, że dzięki gazociągowi Baltic Pipe, Polska nie jest już w "gazowym uścisku Putina".

We wtorek odbyło się symboliczne otwarcie Baltic Pipe. Projekt jest jedną z największych inwestycji infrastrukturalnych w naszym kraju. Gaz popłynie rurą 1 października.

Według danych Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG), gazociągiem będzie można sprowadzić z Norwegii do Polski co najmniej 6,5 mld metrów sześciennych gazu ziemnego w 2023 roku. Oznacza to, że że spółka wypełni co najmniej 80 proc. zarezerwowanej przepustowości.

Istotę tej polsko-duńskiej inwestycji podkreśla wicepremier, szef MAP Jacek Sasin. Przy okazji polityk wytknął dzisiejszej opozycji jej zaniedbania w zakresie budowania bezpieczeństwa energetycznego Polski. "Otwarcie Baltic Pipe to symboliczny moment. Twardo, realnie idziemy po energetyczną niezależność Polski. Gdyby decyzje podejmowali Donald Tusk i Waldemar Pawlak dalej tkwilibyśmy w gazowym uścisku Putina" – napisał Sasin na Twitterze.

twitter

Wcześniej minister klimatu i środowiska Anna Moskwa napisała: "W obliczu zagrożenia ze Wschodu, z jakim mierzy się Europa, Baltic Pipe to symbol polskiej suwerenności energetycznej. To dowód, że rząd PiS dotrzymuje obietnic. Powtarzamy to z pełną odpowiedzialnością – jesteśmy po bezpiecznej stronie".

Projekt Baltic Pipe

Projekt Baltic Pipe to inwestycja, której Komisja Europejska przyznała status "Projektu wspólnego zainteresowania" ("Project of Common Interest"). Gazociąg otrzymał wsparcie finansowe Unii Europejskiej w ramach instrumentu "Łącząc Europę" (CEF). Według zapowiedzi, początkowa przepustowość Baltic Pipe od 1 października 2022 roku ma wynosić około 2-3 mld metrów sześciennych w ujęciu rocznym, natomiast pełna przepustowość w ilości 10 mld metrów sześciennych rocznie ma zostać osiągnięta od początku 2023 roku. Ponadto, w 2024 roku wolumen dostaw wzrośnie o ponad 1 mld metrów sześciennych, a stopień wykorzystania zarezerwowanej przez Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG) mocy przesyłowej Baltic Pipe przekroczy 90 proc.

Ceremonia oficjalnego otwarcia gazociągu odbyła się we wtorek w miejscowości Goleniów w woj. zachodniopomorskim. W wydarzeniu udział wzięli między innymi prezydent Andrzej Duda oraz premier Mateusz Morawiecki.

Czytaj też:
Co się stało na dnie Bałtyku? Jakóbik: Ceny gazu znów rosną

Źródło: Twitter / TVP Info/ISBNews
Czytaj także