W poniedziałek, 3 października minister spraw zagranicznych Polski Zbigniew Rau podpisał notę dyplomatyczną w sprawie reparacji wojennych dla naszego kraju od Niemiec. Teraz dokument zostanie przekazany stronie niemieckiej.
Działania Warszawy w tym zakresie skomentowała we wtorek, przebywająca z wizytą w naszym kraju, szefowa niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock. Polityk, na konferencji prasowej z szefem polskiego MSZ, powtórzyła przedstawiane wcześniej stanowisko rządu Republiki Federalnej Niemiec, odrzucające żądania Polski.
Ekspert: Nie widać możliwości zbliżenia
Annalena Baerbock podkreśliła, że "temat reparacji jest dla rządu federalnego Niemiec zamknięty". Na antenie Programu 1. Polskiego Radia słowa skomentował ekspert – prof. Piotr Madajczyk. – W gruncie rzeczy w tych stwierdzeniach nie było nic nowego, bo one padały już wcześniej. 1 września była prezentacja raportu i wtedy już były komentarze z niemieckiej strony. Jest to bardzo konsekwentne stanowisko. Oczywiście, trudno jest przewidzieć, co może wydarzyć się za wiele lat, jednak w chwili obecnej oba rządy mają zupełnie przeciwne stanowiska. Nie widać specjalnie możliwości zbliżenia – powiedział. I dodał: "Można znaleźć pewne osoby, które uważają, że ta sprawa wymaga jeszcze rozwiązania, natomiast dla większości społeczeństwa jest to bardzo jednoznaczna sytuacja, w której rozliczenia związane z II wojną światową zostały zakończone i to już jest historia".
– Różnice zdań są, ale na szczęście w sprawie uzbrojenia trochę zaczyna to się zmieniać (…). Jest lepiej, niż było, lecz to naprawdę nie jest jeszcze to, gdzie można byłoby mówić o zgodnym polsko-niemieckim współdziałaniu w tym obszarze – stwierdził członek PAN.
Czytaj też:
Szefowa MSZ Niemiec: Kwestia reparacji jest kwestią zamkniętąCzytaj też:
Orzeł: To pokazuje stosunek Niemców do Polski i Polaków