Pełnomocnik Rządu ds. Bezpieczeństwa Przestrzeni Informacyjnej Rzeczypospolitej Polskiej Stanisław Żaryn regularnie naświetla mechanizm działania propagandy Kremla, która niejednokrotnie uderza w nasz kraj. Tym razem zwraca uwagę na działania, których celem jest wywołanie niepokoju dot. gospodarki oraz napięć w relacjach z Ukraińcami.
"Rosyjska propaganda kontynuuje prowadzenie wieloelementowych działań informacyjnych wymierzonych w Polskę. W ramach walki informacyjnej Kreml wciąż promuje fałszywe tezy dot. naszego kraju. W szerzenie insynuacji pod adresem Polski angażują się nie tylko Rosjanie, ale także prorosyjscy politycy, tj. były deputowany Rady UA Ilya Kiva" – wskazuje rzecznik ministra Mariusza Kamińskiego.
Polska liderem nastrojów antyukraińskich?
Żaryn zaznacza, że "Kiva w mediach kolportuje tezy, które sugerują, że Polska w niedługim czasie pogrąży się w chaosie". "Prorosyjski polityk twierdzi, że w polskim społeczeństwie narasta bunt w związku z sytuacją gospodarczą. Jak twierdzi propagandysta, Polacy winą za problemy w kraju mają oskarżać ukraińskich uchodźców. W narracji Kivy kraje Zachodu są coraz bardziej agresywne wobec Ukraińców. Kiva przekonuje, że to w Polsce najmocniej narasta sprzeciw wobec Ukraińców. Polaków nazywa 'radykalnymi liderami antyukraińskich nastrojów'. Tezy wpisujące się w działania dezinformacyjne Kremla są eksponowane przez reżimowe media rosyjskie" – opisuje pełnomocnik.
"Budowa potencjału buntu"
Stanisław Żaryn podkreśla, że "po raz kolejny Kreml manipuluje faktami i szerzy fałszywe narracje w celu poróżnienia Polaków i Ukraińców i wytworzenia nastroju wrogości. To stały element działań Kremla przeciwko Polsce".
"Wypowiedź Ila Kivy, którego słowa wpisują się z walkę informacyjną Kremla przeciwko Polsce, mogą sugerować zaangażowanie rosyjskich kanałów komunikacyjnych w budowanie potencjału buntu w Polsce" – czytamy w jednym z tweetów.
W podsumowaniu Żaryn zaznacza, że należy się spodziewać, iż "machina propagandowa będzie wspierała te środowiska, które w ocenie Kremla mają potencjał destabilizacji polskiej przestrzeni publicznej".