Kowal: Prawo cywilne powinno dawać możliwość zawierania związków partnerskich

Kowal: Prawo cywilne powinno dawać możliwość zawierania związków partnerskich

Dodano: 
Poseł KO Paweł Kowal
Poseł KO Paweł Kowal Źródło:PAP / Łukasz Gągulski
Proces zmiany prawa cywilnego tak, aby pozwalało zawierać związki partnerskie, powinien się już zacząć – mówi poseł Paweł Kowal z KO.

Paweł Kowal, który uznawany jest za przedstawiciela "konserwatywnego skrzydła" w PO, popiera wprowadzenie związków partnerskich do polskiego porządku prawnego (Kowal nie należy do Platformy, ale startował z list KO do Sejmu".

"Prawo cywilne powinno dawać możliwość zawierania związków partnerskich, ten proces powinien się już zacząć. To wynika ze zmian społecznych i rzeczywistości, która nas otacza. Konserwatyzm nie polega na tym, że na wszystko mówimy nie. Słuchamy ludzi i próbujemy ujmować problemy w pewne ramy prawne. Tak postępowali konserwatyści amerykańscy i brytyjscy, to normalny trend na świecie, który nikomu niczego nie odbiera. Konkretne zmiany w prawie, które przykładowo dają możliwość wspólnego rozliczania się i dostęp do informacji medycznych, są rzeczami oczywistymi" – ocenił polityk w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

Kowal uważa, że powinno to dotyczyć wszystkich par, "które tego chcą i mają wolę w oparciu o odpowiednie prawodawstwo tak stabilizować swoje związki". "Danie im tej możliwości jest po pierwsze uczciwe, po drugie zgodne z interesami wspólnoty obywatelskiej, a po trzecie w sumie konserwatywne. Zmiany przyjdą do Polski tak czy inaczej ze zmianami sposobu życia wielu ludzi" – wskazał.

"Wciskanie idei"

Poseł KO podkreślił, że konserwatyzm promowany przez PiS mija się z celem.

"Nic tak nie grozi małżeństwu, religijności i tradycyjnym wartościom jak obecna zajadłość PiS-u i wciskanie na siłę niby-konserwatywnych idei – oczywiście w rozumieniu PiS-owskim. Często niestety z udziałem duchownych. Dlatego za przyszłą laicyzację w Polsce będzie odpowiadał PiS i ci przywódcy kościelni, którzy mu sprzyjali, bo to przecież nie wszyscy. Tak bym przerobił słynne zdanie Tischnera: nie spotkałem w ostatnich latach nikogo, kogo zgorszyła wizja związków partnerskich, ale spotkałem zastępy ludzi, których zgorszyli i odwiedli od Kościoła zepsuci duchowni i faryzejscy politycy z katolickimi hasłami na ustach" – wskazał Paweł Kowal.

Czytaj też:
Klinika tranzycyjna chciała przeprowadzić operację zmiany płci kobiecie z nowotworem

Źródło: rp.pl
Czytaj także