W piątek Premier Mateusz Morawiecki poinformował w mediach społecznościowych, kto wybuduje pierwszą elektrownię atomową w Polsce. Będzie to amerykańska firma Westinghouse.
Zgodnie z zapowiedzią premiera, w najbliższą środę Rada Ministrów podejmie w tej sprawie stosowną uchwałę.
Decyzję ws. wyboru wykonawcy, który zajmie się budową elektrowni, skomentował publicysta "Do Rzeczy" Łukasz Warzecha.
"Wybór Westinghouse'a nie jest zaskoczeniem. Natomiast za moment, z powodu trybu wyboru i przygotowanych pod jednego oferenta warunków, możemy mieć na karku Komisję Europejską" – tłumaczy dziennikarz.
"Powtórzę: jeśli Amerykanie mają pewność, że kupimy wszystko zawsze przede wszystkim od nich, to dlaczego mieliby nas nie traktować jak swojej kolonii?" – dodaje Warzecha.
Decyzja Polski ws. elektrowni atomowej
23 października polska delegacja, w skład której weszli wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin oraz minister klimatu i środowiska Anna Moskwa, udali się do Waszyngtonu, aby tam spotkać się z sekretarz USA do spraw energii Jennifer Granholm.
Podczas spotkania omówiono szczegóły ewentualnej współpracy z Amerykanami przy budowie elektrowni atomowej w Polsce. Jak nieoficjalnie donosiły media, wykonawcą miała zostać firma Westinghouse Nuclear. Piątkowy wpis premiera Morawieckiego potwierdził te informacje.
Elektrownia w Lubiatowie
Przypomnijmy, iż pierwsza elektrownia atomowa w naszym kraju stanie w Lubiatowie, wsi w północnej Polsce, położonej w województwie pomorskim, w powiecie wejherowskim, w gminie Choczewo.
Co ważne, zgodnie z przyjętym przez Radę Ministrów harmonogramem, budowa pierwszej polskiej elektrowni jądrowej rozpocznie się w 2026 roku, a w 2033 roku uruchomiony zostanie pierwszy blok elektrowni jądrowej o mocy około 1-1,6 GW. Kolejne bloki będą wdrażane co 2-3 lata, a cały program jądrowy zakłada budowę bloków jądrowych o łącznej mocy zainstalowanej od około 6 do 9 GWe w oparciu o sprawdzone reaktory jądrowe generacji III (+).
Czytaj też:
Elektrownia atomowa w Polsce. Głos zabrała wiceprezydent USACzytaj też:
Media: Sasin i Moskwa lecą do USA. Ostatnie ustalenia ws. elektrowni atomowej