W mijającym tygodniu informowano, że Moskwa i Sasin polecą do Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, aby ustalić ostatnie szczegóły dotyczące budowy pierwszego bloku elektrowni atomowej w Polsce. Według doniesień, jego wykonawcą będzie amerykański Westinghouse.
"Decydujące szczegóły"
"Na spotkaniu z sekretarz USA ds. energii Jennifer Granholm wraz z wicepremierem Jackiem Sasinem omówiliśmy decydujące szczegóły amerykańskiej oferty. W ciągu najbliższych dni ogłosimy decyzję rządu w tej sprawie. To strategiczna inwestycja dla rozwoju i bezpieczeństwa energetycznego Polski" – napisała w niedzielę na portalu społecznościowym Twitter minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.
"Razem z minister Anną Moskwą spotkaliśmy się z Jennifer Granholm. Rozmawialiśmy o współpracy w zakresie budowy elektrowni jądrowej w Polsce. Dziękuję za to dobre i perspektywiczne spotkanie" – oznajmił z kolei wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
Pierwsza elektrownia
Przypomnijmy, iż pierwsza elektrownia atomowa w naszym kraju stanie w Lubiatowie, wsi w północnej Polsce, położonej w województwie pomorskim, w powiecie wejherowskim, w gminie Choczewo. Stany Zjednoczone Ameryki Północnej przekazały ofertę dotyczącą budowy w Polsce reaktorów jądrowych, o czym media informowały we wrześniu tego roku.
Co ważne, zgodnie z przyjętym przez Radę Ministrów harmonogramem, budowa pierwszej polskiej elektrowni jądrowej rozpocznie się w 2026 roku, a w 2033 roku uruchomiony zostanie pierwszy blok elektrowni jądrowej o mocy około 1-1,6 GW. Kolejne bloki będą wdrażane co 2-3 lata, a cały program jądrowy zakłada budowę bloków jądrowych o łącznej mocy zainstalowanej od około 6 do 9 GWe w oparciu o sprawdzone reaktory jądrowe generacji III (+).
Czytaj też:
Nieoficjalnie: Polska wybuduje z Koreańczykami drugą elektrownię atomową