Z półdystansu II W tym roku nastanie dopiero 20 listopada i zakończy się w przededniu świąt Bożego Narodzenia. Taki jest bowiem termin finałów XXII mistrzostw świata w piłce nożnej.
Wszystkie poprzednie edycje imprezy miały miejsce w czerwcu i lipcu, ale wtedy w Katarze - gospodarzu zawodów - panują upały uniemożliwiające uprawianie sportu.
W Polsce będziemy śledzić boiskowe poczynania uczestników turnieju w zimowej scenerii. Chociaż, prawdę powiedziawszy, mróz i śnieg ostatnimi czasy goszczą u nas sporadycznie. I tak jednak data mundialu wyklucza jego obserwację na telewizyjnych ekranach usytuowanych w gastronomicznych, względnie pubowych, ogródkach - co w III RP stało się już obyczajem, skądinąd przejętym od kibiców zachodnioeuropejskich.
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.