Rok 2024, czyli strach się bać
  • Piotr GabryelAutor:Piotr Gabryel

Rok 2024, czyli strach się bać

Dodano: 
Portfel, zdjęcie ilustracyjne
Portfel, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay
Prosto zygzakiem II Rok 2023 jeszcze jakoś przetrzymamy.
Wszak rząd, walczący do upadłego o poparcie wyborców – co dobrze widać nie od dziś – przed przypadającymi na jesień 2023 r. wyborami do Sejmu i Senatu pewnie zrobi (już robi) dosłownie wszystko, co tylko będzie mógł, co tylko będzie w jego mocy, by jak najmniej pogorszyć i tak już fatalne nastroje społeczne. A zatem zrobi (już robi), co tylko będzie mógł, żeby w tym czasie np. jak najmniej wzrosły ceny prądu, sztucznie utrzymując je do wyborów na dużo niższym od rynkowego poziomie.
Cały felieton dostępny jest w 47/2022 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także