Inflacja konsumencka wyniosła 17,4 proc. w ujęciu rocznym w listopadzie 2022 r., według szybkiego szacunku danych – podał w środę Główny Urząd Statystyczny (GUS). Taki wynik oznacza minimalne obniżenie inflacji w stosunku do danych z poprzedniego miesiąca (17,9 proc).
Inflacja jako temat polityczny
Inflacja stanowi jeden z głównym tematów bieżącej debaty publicznej. Prof. Antoni Dudek wskazuje, że ten temat może zdecydować o najbliższych wyborach.
– Ani obecnie rządzący, ani dzisiejsza opozycja, nie chcą powiedzieć, jak się gasi inflację. Ten, kto teraz otwarcie to powie, przegra wybory. Gaszenie inflacji to seria niezwykle bolesnych cięć: zabiera się ludziom pieniądze, żeby nie mogli ich wydawać, a wtedy ceny przestają rosnąć – podkreśla wykładowca Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w rozmowie z Onetem.
Politolog wskazuje, że polska inflacja nie ma wyłącznie przyczyn zewnętrznych. Świadczy o tym fakt, że w innych państwach ten problem różnie wygląda.
Wykładowca zwraca uwagę na rolę czynników wewnętrznych, w tym rozbudowane programy społeczne. – 500 plus, trzynasta i czternasta emerytura i jeszcze wiele mniej znanych, powodujących ogromny wypływ pieniędzy z budżetu do ludzi. Gdybym ja to powiedział jako polityk opozycji, to media rządowe pokazywałby mnie jako "potwora", chcącego obrabować społeczeństwo… – wskazuje.
PiS straci władzę?
Pytany z kolei o ostatnie sondaże prof. Dudek wskazuje, że można mówić o tendencji "do sondażowego utrzymywania się wyniku, który dawałby Zjednoczonej Prawicy największy klub w Sejmie, ale daleki do osiągnięcia samodzielnej większości".
Jego zdaniem ta sytuacja może doprowadzić do tego, że po władzę sięgnie opozycja, a PO, Polska 2050, Lewica i PSL stworzą "rząd kordonowy", za pomocą którego otoczą PiS - nominalnie największe ugrupowanie.
Czytaj też:
Olbrzymie poparcie dla PiS. Zaskakujące zmiany na scenie politycznejCzytaj też:
Lider opozycji? Złe wiadomości dla Tuska, Hołowni i Trzaskowskiego